Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień w Krakowskiej Polityce. Wszystkie chwyty dozwolone

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Ostrożnie podchodźmy do deklaracji kandydatów na posłów i senatorów. I sprawdzajmy, czy aby nie przypisują sobie cudzych sukcesów.

Wybory parlamentarne coraz bliżej. Im mniej czasu będziemy mieć na podjęcie decyzji, komu oddać nasz głos, tym bardziej politycy będą nas przekonywać, że to właśnie im powinniśmy zaufać i to właśnie im należy powierzyć naszą przyszłość. I nie miejmy złudzeń - będą się chwytać wszelkich sposobów, by nas przeciągnąć na swoją stronę.

Kiedy słyszę, jak kandydaci do Senatu obiecują, jak bardzo będą zabiegać o sprawy ważne dla Krakowa i jego mieszkańców, to trudno mi podejść do takich deklaracji z entuzjazmem.

Owszem senator może podejmować indywidualne interwencje, czasem i skuteczne, ale sam nie jest w stanie załatwić pieniędzy na metro, zwiększenia subwencji na oświatę, zapewnić tylu lekarz, by pacjenci nie musieli mieć dodatkowego stresu czy pomóc Wiśle Kraków. A jeśli ktoś zapewnia, że on to zmieni, to albo nie zna politycznych realiów, albo po prostu wciska krakowianom ciemnotę.

Najważniejszym zadaniem senatorów jest poprawianie ustaw, które uchwalają posłowie. I warto o tym pamiętać, kiedy słuchamy kandydatów do izby wyższej naszego parlamentu zapewniających, jak bardzo będą bronić interesów Krakowa w Warszawie.

Z dużą rezerwą traktujmy też deklaracje kandydatów na posłów. Wszystkie pomysły, które wydają się proste w realizacji, powinny wzbudzić naszą podejrzliwość co do ich realności, a przynajmniej szybkiego wprowadzenia w życie.

Weźmy choć próbę reaktywacji PKS-ów, która jak na razie okazała się wielką klapą i trzeba jeszcze sporo czasu, by zapowiadane tysiące linii autobusowych wróciły na mapę Polski i Małopolski. Warto też uważać na to, kto przedstawia się jako ten, komu coś zawdzięczamy. 500 plus?

To niepodważalny sukces PiS, ale rozszerzenie programu na każde pierwsze dziecko i niepełnosprawnych zostało wymuszone przez opozycję (całą). Decyzję o finansowaniu północnej obwodnicy Krakowa podjęto za rządów PiS, ale nie byłoby to możliwe, gdyby poprzednie władze województwa, a więc PO-PSL, nie wzięły na siebie ciężaru przygotowań. Z drugiej strony wiele opóźnień w realizacji inwestycji przez obecną ekipą (droga S7, przebudowa linii kolejowej w Krakowie), to również skutek błędów popełnionych przez poprzedników.

I to prawda, że PiS nie poprawił sytuacji w służbie zdrowia, ale politycy PO i PSL deklarujący, że ją naprawią, za swoich rządów też niewiele zdziałali.

Zdaję sobie sprawę, że takie podejście, biorące pod uwagę wszystkie za i wszystkie przeciw, utrudnia dokonanie wyboru. Ale przecież każdego dnia w prywatnym życiu podejmujemy decyzje i bardzo rzadko od razu wiemy, co zrobić. Biorąc kredyt, sprawdzamy oferty kilku banków, kupując samochód nie bierzemy pod uwagę tylko jego koloru, coraz częściej sięgając po żywność na sklepowych półkach nie kierujemy się jedynie najniższą ceną.

Czas na podobne podejście do polityków. Warto spróbować, choć dla wielu wszyscy politycy to taki sam produkt tylko w innych opakowaniach.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski