Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tygrys Europy

Redakcja
Gdy pytamy o źródło tej siły, która tkwi w naszym narodzie, to jest nasza wiara chrześcijańska.

Odkrywanie świata

Jesteśmy nie do pokonania. Pod każdym względem - ekonomicznym, kulturalnym, społecznym. Dowiodły tego zabory, okupacja, okres ostatni - komunistyczny.
 Ktoś może mi się zaśmiać w nos i powiedzieć: "Co ksiądz mówi? Wiara? Cóż ma wiara wspólnego z rozwojem gospodarczym?".
 Wszystko. Myśmy sobie jeszcze z tego nie zdali sprawy, co to znaczy wiara narodu. Jaką potęgą dysponujemy. Niektórzy tłumaczą, że to kultura. Proszę bardzo. Ale do kultury należy religia. I stanowi centrum każdej kultury narodowej, a polskiej szczególnie.
 Bo istotną wartością narodu - każdego narodu - jest motywacja: gdy wiemy, po co żyjemy. Po co wstajemy rano i kładziemy się spać wieczorem. A religia chrześcijańska nadaje sens naszemu życiu indywidualnemu i społecznemu. Przez najwyższą wartość, którą niesie. A jest nią miłość.
 Nasi wrogowie, którzy dążyli do zniszczenia naszego narodu, zdawali sobie sprawę lepiej od nas, jaka jest najważniejsza wartość naszego narodu.
 Wszyscy zaborcy dążyli do zniszczenia naszej religii, w najrozmaitszy sposób - choćby likwidując zakony, utrudniając pielgrzymki, ograniczając pracę duszpasterską księży. W każdym zaborze było to samo.
 Władze hitlerowskie pozamykały seminaria duchowne, zakazały klasztorom przyjmowania nowicjuszy. Rozumowali prawidłowo: że w ten sposób zlikwidują Kościół katolicki. W obozach koncentracyjnych z wszystkich warstw społecznych zginęło najwięcej duchownych. A myśmy zareagowali prawidłowo - co Krzysztof Baczyński wyraził w swoim wierszu:
 "Lata, o moje straszne lata
 nauczyłyście wy nas wierzyć
 i to był kostur nam na drogę,
  i z nim się resztę burz przemierzy".
 Władze komunistyczne specjalnie prześladowały duchowieństwo, aby przełamać kręgosłup naszej narodowej potęgi.
 My sobie nie zdajemy sprawy, jaką potęgą dysponujemy, mając pełne kościoły, pełne seminaria duchowne i nowicjaty, mając rzesze w pielgrzymkach - nie tylko do Częstochowy.
 Ktoś powie: "Jeżeli tak dobrze, to dlaczego tak źle?".
 Bośmy zamknęli religijność w religijności, pacierz w pacierzu, mszę świętą w mszy świętej, pielgrzymkę w pielgrzymce. A one mają promieniować. Objąć całe nasze życie powszednie. Miłość ma być nie tylko śpiewana, recytowana, deklamowana. Musi być wprowadzona w życie codzienne.
 A więc trzeba ją pogłębić, znaleźć ją w naszej powszedniości. Żeby zadźwięczała uczciwością na każdy zwyczajny dzień. Pracą wielką, wspaniałą, twórczą. Bo tak się wykłada miłość na co dzień. Wtedy potrafimy zbudować nasze życie domowe, zawodowe, na bazie uczciwości, solidności, pomysłowości.
 I wtedy nie ma silnego na nas. Jesteśmy najbardziej chrześcijańskim narodem świata. Jesteśmy najbardziej katolickim narodem świata. Jesteśmy jednym z najbardziej religijnych narodów świata. Porównują nas z Japonią, która jest bardzo religijna. Jeżeli mamy ją doścignąć, to w sprowadzeniu religii w codzienność. Ten rozwój gospodarki, którego oni dokonali, to jest właśnie to, o co nam chodzi.
 Z krajów europejskich jesteśmy bardzo podobni do Hiszpanii. Obecnie ona upomina się, aby wejść do szóstki najbogatszych państw świata. W rozwoju gospodarczym wykonała taki skok, że ma podstawy do tego. Ona, która z najwyższym trudem dostała się do Unii Europejskiej.
 Gdy będziemy mieli naród uczciwy, to nie ma silnych na nas. To my jesteśmy tygrysem środkowej Europy, zachodniej Europy, wschodniej Europy. Nie ma drugiego tak prężnego gospodarczo, ekonomicznie i politycznie kraju świata.

Ks. Mieczysław Maliński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski