Z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala w Krynicy-Zdroju kobieta, która kierując citroenem C3 nie poradziła sobie na górskiej drodze w Tyliczu. Prowadzony przez nią samochód wypadł z drogi, dachując stoczył się z wysokiej stromej skarpy w głąb jaru, a tam znalazł się w korycie potoku. Około godz 15 w poniedziałek o wypadku tym zaalarmowani zostali strażacy, pogotowie oraz policja. Jak relacjonuje oficer dyżurna PSP w Nowym Sączy Krystyna Ogorzałek, akcję na miejscu zdarzenia prowadziły zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Krynicy-Zdroju oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Tyliczu. Działania służb ratowniczych trwały ponad dwie godziny.
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta