Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko budźcie mnie na każdą kolejkę!

Leszek Mazan, dziennikarz, krakauerolog i szwejkolog
Felieton. Czy mogę panią prosić? - skłonił się ongi przede mną na balu sylwestrowym Pod Gruszką jeden z ówczesnych luminarzy telewizji. - Ależ dlaczego wybrał pan właśnie mnie? - odparłem mile połechtany. Na sali jest tyle pięknych dziewcząt… - Bo… - zachwiał się z lekka luminarz - bo pani jedna wygląda przyzwoicie.

Ano - było, nie ma… Nie wszystkim krakowianom dane było przeżyć podobnie udanego Sylwestra. Najbardziej ponury był ten w roku 1654, kiedy to wyczekiwano 42 wozów zaprzęgniętych w 252 konie a wiozących od Krosna wielkie ilości wspaniałego węgierzyna.

Transport dotarł pod Wawel, o zgrozo, dopiero 2 stycznia. Przypomnijmy, że Jan III nie odsiekał się jeszcze wtedy pod Wiedniem, nie przywiózł ziemniaków, nie było co pić… Podobny „suchyj zakon” groził nam 31 grudnia A.D. 1918, kiedy to krakowska prasa apelowała do władz, by z uwagi na sytuację polityczną (obrona Lwowa) „położono ostatecznie kres temu typowo niemieckiemu barbarzyństwu, jakim aż dotąd był u nas tzw. „Sylwester”.

„Ilustrowany Kurier Codzienny” (którego tradycje dziedziczy „Dziennik Polski”) wzywał do całkowitej, uczciwszy uszy pań, abstynencji. Ha, może to mało budujące, ale efekt tego nawoływania widoczny był tylko w ogromnej liczbie i treści toastów. Sylwester może i jest barbarzyństwem, ale swoje prawa ma do dziś, czego dowodem jest postawa jednego z moich znajomych, który usypiając rok temu przy balowym stoliku zdążył jeszcze bladymi wargami wyszeptać: - Tylko budźcie mnie na każdą kolejkę!...

Bogiem a prawdą balowe szaleństwa sylwestrowe nie mają zbyt długiej tradycji. Nowy Rok witano, osobliwie w pałacach i dworkach szlacheckich spokojnie, w zacnym gronie przyjaciół i rodziny, na stojąco kielichami węgrzyna i czymś równie dobrym na przekąskę. Owej wstrzemięźliwości przestrzegano zwłaszcza w Galicji.

Nie mogło być inaczej, skoro nasz Dobry Pan cesarz FJ I po popołudniowej sylwestrowej audiencji dla ambasadorów i członków Domu Panującego zwyczajnie o ósmej wieczorem szedł jak zwykle spać. Na innych dworach bywało różnie: w roku 1758 przykład dobrej zabawy dał swym poddanym nasz August III Sas: „Była to godzina popołudniowa, kiedy król bawił się, celem lepszego trawienia strzyżeniem papieru, jeżeli nie strzelał przez okno dziedzińca królewskiego do psów, celem rozrywki. Zapłacony błazen królewski nakładł sobie kłaków w pludry, a u komina zapalił tyłek i biegał w koło po izbie, a tu kurzyło mu się z tyłka”.

Jeszcze wcześniej w roku 1568 nudzący się śmiertelnie na Wawelu nowoobrany król Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Henryk Walezy zaciekle uczył polsko-litewskie elity polityczne przywiezionego z Paryża tańca „volte”: w trakcie pląsów tancerze musieli cztery razy podrzucać swe partnerki „co sprawiało,że nie tylko oni, ale każdy z widzów mógł odkryć dla siebie coś przyjemnego”. Ja sam, nie chwaląc się, dostarczyłem ongi narodowi sylwestrowej - jeśli nie radości, to przynajmniej sporej dawki optymizmu. Był ponury, szary grudzień 1981, szły święta i Sylwester.

Moja warszawska centrala (pracowałem wówczas w krakowskim Oddziale PAP) prosiła, błagała, groziła, kusiła nagrodami za jakąś bardziej ludzką, pogodną informację. Ba, ale skąd ją wziąć? I wtedy błysnęło do mnie zamglone słoneczko znad Wawelu: pod Krakowem urodziły się trojaczki. Trzech dziarskich chłopców! Centrala złapała to jak ciepłe jajko, wiadomość była perłą sylwestrowych dzienników radiowych, najbardziej jednak spodobała się prasie centralnej,która opatrzyła ją tytułem: KOLEJNY WYRAZ POPARCIA DLA GENERAŁA JARUZELSKIEGO.

Ciekawe, czyje urodziny wywołałyby dziś taką radość? Póki co, cieszmy się nadzieją, że w TVP nie nadadzą sylwestrowej szopki i że po obudzeniu się w Nowy Rok będziemy mogli - w przeciwieństwie do grudnia A.D. 1981 - obejrzeć teleranek…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski