Tylko ciężka praca może przynieść efekty

AZS AGH Alstom tradycyjnie mierzy wysoko, ale trener Wojciech Bychawski zachowwuje ostrożność. – _Nie chcę bawić się we wróżkę, tym bardziej, że w tym sezonie jest nowy regulamin rozgrywek. Skupiamy się na pracy, uczelnia i sponsor zapewniają nam dobre warunki, niczego nam nie brakuje _– mówi szkoleniowiec AZS AGH.

Krakowianie wygrali w niedzielę z Polonią w Warszawie 94:71 i w tabeli zajmują trzecie miejsce. Krakowianie górowali nad rywalem pod każdym względem. – Formą imponuje nasz rozgrywający Tomasz Zych, skutecznie zagrał Robert Kolka. Cieszy powrót do zdrowia Tomasza Józefiaka oraz pierwsze punkty w II lidze 16-letniego Macieja Koperskiego – wylicza trener AZS AGH.

Celem zespołu jest miejsce w gronie pięciu najlepszych drużyn po sezonie regularnym. Po nim zespoły te stworzą grupę mistrzowską z pięcioma drużynami z grupy północnej. – I wówczas zacznie się prawdziwy basket, bo mierzyć się będziemy z rezerwami Asseco czy Trefla – mówi Bychawski.

Tuż za AZS AGH plasuje się Wisła Kraków, która wygrała ostatnio z MKS Skierniewice 81:53. Także trener „Smoków” Łukasz Kasperzec nie chce jasno określić celów sportowych drużyny. – Mam bardzo młody zespół, który może wygrać i przegrać z każdą drużyna w tej lidze _– mówi trener Wisły. – _Dlatego wpajam chłopakom, że dla nas celem jest każdy kolejny mecz, który trzeba wygrać. Co z tego wyniknie, zobaczymy. Ostatnie zwycięstwa cieszą, bo chłopcy widzą sens naprawdę ciężkiej pracy, jaką wykonujemy codziennie._ Naszą siłą jest kolektyw, postaramy się sprawić jeszcze niejedną niespodziankę – _dodaje były gracz Wisły i UMKS Kielce.

W najbliższą niedzielę Wisła zagra na wyjeździe z Sokołem Ostrów Mazowiecka, a AZS AGH podejmie Księżaka Łowicz.