W lipcu w miejscu łączenia odpadł jeden zausznik. Nasz Czytelnik złożył reklamację i uzyskał odpowiedź, że wprawdzie jest to uszkodzenie mechaniczne, niepodlegające reklamacji, ale w trosce o klienta okulary zostaną naprawione. Niestety, w październiku - w identyczny sposób i w takim samym miejscu - urwał się drugi zausznik. Tym razem odmówiono mu jednak uznania reklamacji, choć - jego zdaniem - jest to ewidentna wada oprawek.
- Gdy próbowałem interweniować w Vision Express, stwierdzono, że to uszkodzenie mechaniczne i że "ani w chwili wydania, ani w okresie pierwszych sześciu miesięcy użytkowania zausznik nie posiadał żadnych wad". Usłyszałem też, że to wszystko moja wina, bo zapewne ubierałem i zdejmowałem okulary jedną ręką, choć powinno się dwiema. Zazwyczaj robię to dwiema rękami, ale jak niby miałbym to udowodnić. Fakt, że czasem, np. gdy ktoś nagle zadzwoni i muszę coś zapisać, używam tylko jednej ręki. Ale to nie powód, żeby oprawki - podobno wysokiej jakości - się rozlatywały. A gdybym tak złamał jedną rękę, to co, w ogóle nie mógłbym korzystać z okularów? - zastanawia się pan Stanisław.
(I)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?