Tylko gmina Miechów ma szansę na dotację

Zarząd województwa małopolskiego ogłosił listę wniosków o przyznanie dotacji z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na zadania z zakresu ulepszenia i rozbudowy infrastruktury wodno-ściekowej. Lista zawiera punktową ocenę poszczególnych wniosków, która jest podstawą do ustalenia kolejności przyznawania pomocy finansowej.

Po ogłoszeniu listy spośród samorządowców z powiatów miechowskiego i proszowickiego powody do zadowolenia może mieć tylko burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski. I najwyraźniej ma, ponieważ na swoim facebookowym profilu napisał: „Jest dobrze :) 21 punktów i nasz projekt (...) przechodzi do dalszego etapu”.

Gmina wnioskuje o blisko 1,85 mln złotych, które zamierza przeznaczyć na rozbudowę kanalizacji w Biskupicach oraz przebudowę wodociągu od Widnicy w stronę Strzeżowa. Wniosek otrzymał 21 punktów i znalazł się na 35. miejscu małopolskiej listy. To dość wysoko, zwłaszcza że „nad kreską” oddzielającą zadania, które przeszły do kolejnego etapu, znalazło się 65 projektów. Tylko one mają szansę na dofinansowanie w ramach bieżącego naboru.

O wielkim pechu mogą mówić w Książu Wielkim. Gmina zamierzała pozyskać środki na budowę 50 przydomowych oczyszczalni ścieków, przebudowę oczyszczalni w Książu Wielkim oraz rozbudowę wodociągów w Antolce i siedzibie gminy. Tamtejszy wniosek otrzymał 18 punktów, czyli tyle, ile wystarczyło trzem gminom do „awansu” do kolejnego etapu. Ksiąski projekt znalazł się jednak na 70. pozycji listy. Zdecydowała o tym mniejsza liczba osób, które skorzystałyby z projektu. Wójt Marek Szopa nie ukrywa rozczarowania. - Próbowaliśmy się od punktacji odwoływać, ale okazało się, że nie mamy do tego podstaw. Bardzo żałuję, bo kolejność wniosków ustalono na podstawie kryteriów, które niewiele mają wspólnego ze sprawami gospodarki wodno-ściekowej. Pod uwagę brane są takie kwestie jak bezrobocie, czy ilość podmiotów gospodarczych. Nikt nie oceniał wniosków merytorycznie. To się stanie dopiero teraz, ale ocenie zostanie poddanych tylko 65 zakwalifikowanych projektów. W mojej ocenie zasady obowiązujące w PROW zdecydowanie faworyzują gminy położone w rejonach górskich - mówi.

Pół punktu mniej za wniosek dotyczący IV etapu budowy przydomowych oczyszczalni ścieków dostała gmina Racławice, co dało 76. miejsce w rankingu.

Na 17 punktów oceniono dwa wnioski proszowickie. Gmina złożyła projekt budowy przydomowych oczyszczalni ścieków, a spółka Wodociągi Proszowickie na budowę II etapu kanalizacji w Jakubowicach. Oba uplasowały się na miejscach 77 i 78. - Ogromnie żałuję, bo oba nasze wnioski były naprawdę dobrze przygotowane. Niestety nikt nie oceniał ich zawartości, a skupiono się na danych GUS, dotyczących samej gminy. I w ten sposób przepadliśmy nie tylko my, ale wszystkie inne gminy z naszego powiatu. To paradoks, że najbardziej rolniczy powiat w Małopolsce nie dostanie pieniędzy z programu, który ma wspomagać tereny wiejskie - mówi burmistrz Grzegorz Cichy.

Po 17 punktów dostały również wnioski gmin Gołcza (80. miejsce), Pałecznica (83.) i Słaboszów (84.). 14 punktów dostała gmina Koniusza za projekt budowy kanalizacji w Biórkowie Wielkim i Małym. Punkt mniej otrzymały gminy Nowe Brzesko (budowa kanalizacji sanitarnej w Hebdowie) i Radziemice (budowa przydomowych oczyszczalni ścieków).

Samorządowcy podkreślają, że o wiele uczciwsze były wcześniej obowiązujące kryteria oceny wniosków składanych do PROW. Przy obecnym systemie oceniania, projekty składane przez gminy z powiatów proszowickiego i miechowskiego, są praktycznie z góry skazane na porażkę.

- Szkoda, bo przygotowanie wniosków kosztowało nas wiele pieniędzy i pracy. Spory wysiłek włożyli sołtysi, którzy namawiali mieszkańców do wypełniania ankiet. Niestety cała para poszła w gwizdek - podsumowuje burmistrz Cichy.