Tylko Kmiecik pewny

Mariusz Mężyk (z lewej) walczy o miejsce w składzie Limanovii FOT. KOW

II LIGA PIŁKARSKA. Wygląda na to, że w Limanowej zakotwiczą zawodnicy rodem z Krakowa

- To od wielu lat stosowana przeze mnie metoda, która przynosiła dotąd oczekiwane rezultaty. Nie widzę powodów, dla których teraz miałoby być inaczej - tłumaczy szkoleniowiec. - Ćwiczymy codziennie na miejscu, na boisku "orlika", a w zajęciach uczestniczą niemal wszyscy piłkarze.

Wyjątkiem jest Mariusz Mężyk, który narzeka na uraz kolana. Nabawił się go jeszcze podczas ostatniego grudniowego treningu.

- To na szczęście nic poważnego. Mariusz powinien w przyszłym tygodniu dołączyć do kolegów. Z pełnym obciążeniem ćwiczy już natomiast będący po operacji nogi Artur Skiba. W najbliższym sparingu jeszcze co prawda nie zagra, bo nie ma sensu ryzykować, ale już w kolejnych grach kontrolnych weźmie udział - uspokaja Siekliński.

W zaplanowanym na sobotę wyjazdowym meczu z Garbarnią Kraków generalnej próbie poddani zostaną zawodnicy pragnący występować w Limanovii. Przeważają wśród nich wychowankowie krakowskiej Wisły. Z tego klubu wywodzą się przecież Dawid Marzec, Jakub Downar-Zapolski oraz Grzegorz Kmiecik. Tylko ten ostatni, najbardziej znany z wymienionego tercetu, może być pewien podpisania kontraktu.

- W zajęciach biorą udział dwaj nowi bramkarze: Marzec i Daniel Bomba z Popradu Muszyna, jego do niedawna kolega klubowy, ale pozostający zawodnikiem Sandecji napastnik Sylwester Tokarz. O ich przyszłości zadecyduję po sparingu z Garbarnią. Stoczymy go na najlepszej w naszym regionie sztucznej nawierzchni krakowskiego stadionu "brązowych" - zaznacza trener drużyny sponsorowanej przez Zbigniewa Szubryta.

W dalszych planach Limanovii znajduje się kolejny sparing z Kolejarzem Stróże (1 lutego), a 3 lutego rozpocznie się pięciodniowy obóz w Pustyni k. Dębicy. W trakcie zgrupowania podopieczni Sieklińskiego zmierzą się ze Stalą Stalowa Wola.

Daniel Weimer