Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko Lechia była na zakupach

Tomasz Bochenek
Zmiany kadrowe - lato 2014. Poza klubem z Gdańska, nikt w ekstraklasie nie zdecydował się na duże wydatki. Legia zaskoczyła wręcz minimalizmem - do walki o Ligę Mistrzów ściągnęła jedynie Arkadiusza Piecha i Igora Lewczuka

Nieźli, ale nie wybitni ligowcy, na dodatek wcale nie z gatunku "młodych, obiecujących". Bo przecież Piech (napastnik sprowadzony z Zagłębia Lubin) i Lewczuk (obrońca z Zawiszy) mają po 29 lat. A ich transfery trudno uznać za wzmocnienia - raczej jako poszerzenie i tak szerokiej już kadry Legii.

Mistrzowie Polski nie stracili przed sezonem 2014/15 żadnego ważnego piłkarza. Warto jednak odnotować odejście Daniela Łukasika, środkowego pomocnika, raczkującego już w reprezentacji Polski. To jeden z tych, którzy obrali gdański kierunek.
Lechia na transfery wydała około 8 milionów złotych. Tak szerokiego gestu jak Niemiec Franz Josef Wernze nie miał latem żaden inny właściciel polskiego klubu.

Budując drużynę w Gdańsku trzymano się pewnego klucza: spośród sprowadzonych Polaków więcej niż 23 lata (bo 25) ma tylko bramkarz Dariusz Trela (tym samym ważną postać stracił Piast Gliwice). Do powrotu do Polski Lechia skusiła Bartłomieja Pawłowskiego (skrzydłowego z hiszpańskiej Malagi) i Ariela Borysiuka (defensywnego pomocnika, kiedyś legionistę, ostatnio grającego w Rosji). Z Lecha gdańszczanie wyjęli uniwersalnego Mateusza Możdżenia, a z Jagiellonii Adama Dźwigałę (w przeciwną stronę podążył napastnik Patryk Tuszyński).

Do tego parę transferów z zagranicy. W 29-letnim Portugalczyku Tiago Valente można upatrywać nowego lidera gdańskiej obrony (karierę zakończył Jarosław Bieniuk), tym bardziej że nowym trenerem Lechii jest jego rodak - Joaquim Machado. Wprawdzie szefowie klubu chcieli, by pracę kontynuował zatrudniony wiosną Ricardo Moniz, ale Holender uciekł z Gdańska, gdy dostał ofertę z TSV 1860 Monachium.

Oprócz Machado, w ekstraklasie pojawił się jeszcze jeden portugalski szkoleniowiec - Jorge Paixao. Prowadzi Zawiszę, pracę zaczął od zdobycia Superpucharu Polski. Swoją rolę w budowaniu bydgoskiego zespołu ma Łukasz Skrzyński, który zawiesił buty na kołku i teraz jest dyrektorem sportowym Zawiszy. Nowym bramkarzem w tym klubie został Grzegorz Sandomierski (ostatnio Dinamo Zagrzeb).

Były trener bydgoszczan, Ryszard Tarasiewicz, wylądował w Kielcach, zastępując Jose Rojo Martina "Pachetę". To jedyny godny uwagi transfer do Korony. Warto wspomnieć też o ubytkach: nie ma ma już w Kielcach stopera Pavola Stano, a lewy obrońca Tomasz Lisowski poszedł do Pogoni.

Co poza tym w Szczecinie? W zasadzie wypada zapytać: co dalej z Marcinem Robakiem? Pogoń sprzedała piłkarza do chińskiego Guizhou Renhe, ale ten klub... rozmyślił się i już nie chce króla strzelców polskiej ekstraklasy. Robak nie może oficjalnie trenować z żadnym innym zespołem, a według ostatnich doniesień "Głosu Szczecińskiego" sprawa "nieskonsumowanego" transferu może oprzeć się o FIFA (bo piłkarz będzie domagać się ponad miliona euro odszkodowania - tyle zapewnił sobie w dwuletnim kontrakcie z Chińczykami). Tak czy inaczej - nie zanosi się na to, by Robak miał nadal grać w Pogoni. Przynajmniej nie w najbliższym czasie.

Wrócił natomiast do ekstraklasy król strzelców sprzed roku (wybrany też najlepszym piłkarzem sezonu 2012/13) - Robert Demjan. Słowak nie podbił Belgii i znów jest w Podbeskidziu. Pod Klimczokiem najlepiej czuje się także Sylwester Patejuk; skrzydłowy wrócił ze Śląska Wrocław.

Tenże Śląsk dostał cios w serce: Marco Paixao, najlepszy snajper i lider drużyny, złamał nogę i nie będzie grał przynajmniej przez trzy miesiące. A strat jest więcej. Odszedł sporo zarabiający, ale dobrze broniący Marian Kelemen (na jego miejsce sprowadzono Mariusza Pawełka), zaś kierownik wrocławskiej obrony Adam Kokoszka jest już zawodnikiem Torpedo Moskwa. Do tej formacji Śląskowi udało się pozyskać Piotra Celebana, który bardzo dobre wrażenie zrobił w mistrzowskim sezonie wrocławian (2011/12), a potem grał w rumuńskim FC Vaslui.

Mówiąc o powrotach, trzeba wspomnieć o Emilijusie Zubasie. Litwin, świetnie broniący w Bełchatowie wiosną 2013, znów jest w GKS. Beniaminek pozyskał też napastnika Bartosza Ślusarskiego, ale stracił reprezentanta Polski - obrońcę Macieja Wilusza.
Jego wziął Lech, a Wilusz zajął w kadrze "Kolejorza" miejsce zwolnione przed Manuela Arboledę. Kolumbijczyk opuścił ekstraklasę po ponad ośmiu latach, przez trzy ostatnie odcinał kupony od dawnych dokonań.

Bardziej będzie brakowało nam Prejuce'a Nakoulmy. Skrzydłowy rozstał się z Górnikiem Zabrze i teraz zagra w tureckim Mersinie. Do strat zabrzan należy też dodać polskiego kadrowicza, bocznego obrońcę Pawła Olkowskiego (FC Koeln). Zysk to Dawid Plizga z Jagiellonii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski