Takiej frekwencji na meczu Strażaka nie pamiętają najstarsi kibice. Choć spotkanie zostało rozegrane na obiekcie w Wielkanocy (boisko w Przybysławicach nie spełnia standardów okręgówki) na trybunach zjawiło się około 350 osób.
- A mieliśmy konkurencję w postaci odbywającego się w Gołczy odpustu - mówi wójt gminy i pierwszy prezes Strażaka Lesław Blacha.
Obecny prezes klubu Robert Golda dodaje, że na meczu zjawiły się osoby z całej gminy. - Dla naszych kibiców zorganizowaliśmy autokar, który zabrał ludzi z Przybysławic i Szreniawy. Chętnych nie brakowało. Myślę, że na kolejne mecze też go załatwimy - zapowiada.
Zanim zabrzmiał pierwszy gwizdek arbitra, kibice byli świadkami małej uroczystości. Gratulacje i puchary z okazji wywalczonego awansu do klasy okręgowej wręczyli prezes olkuskiego Podokręgu Piłki Nożnej Bolesław Ściepura oraz wójt Blacha. Ten ostatni wystąpił też jako przedstawiciel strategicznego sponsora drużyny, którym został miejscowy samorząd. - Dotychczas Strażak, podobnie jak inne nasze kluby, otrzymywał środki w ramach ogłaszanego przez gminę konkursu. Teraz będzie miał lepszą pozycję. W ramach podpisanej umowy będziemy mogli przekazywać większe środki w zamian za promowanie gminy. Gra w klasie okręgowej daje już większe możliwości pokazania się - podkreśla wójt.
Zawodnicy gospodarzy wyszli zatem na mecz w nowych strojach z logo gminy i już po kilku minutach Maciej Owczarski mógł dać im prowadzenie. Nieznacznie jednak chybił. Strażacy bardzo się starali, by dobrze otworzyć sezon i w końcu Owczarski uzyskał historycznego gola, a na trybunach zapanowała euforia.
Potem dwie bramki zdobyli goście, ale Krzysztof Dyrda zdołał wyrównać. Do przerwy było zatem 2:2 i można było mieć nadzieję na zdobycz punktową. W końcówce meczu gospodarze stracili jednak trzy gole i ulegli. - Czy zabrakło nam sił? Może trochę tak. Rywale przeprowadzili potrójną zmianę, mieli w końcówce więcej świeżości. Ale pomijając tę końcówkę, to można być zadowolonym. Graliśmy w końcu z drugą drużyną poprzedniego sezonu - uważa prezes Golda.
W podobnym tonie wypowiada się kierownik zespołu Artur Zwoźniak. - Porażka z przebiegu gry trochę za wysoka. Jeszcze w 86 minucie był remis. Niestety, trzecia stracona bramka podcięła nam skrzydła. Trudno, zapłaciliśmy frycowe, ale myślę, że są powody do optymizmu. Długo mecz był wyrównany, mieliśmy sytuacje bramkowe.
W sobotę Strażak gra u siebie z Bolesławiem Bukowno.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 14
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki CO TY WIESZ O KRAKOWIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?