Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko punktów brakło

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Kapitan Strażaka Kamil Żaba z pucharem od wójta Lesława Blachy
Kapitan Strażaka Kamil Żaba z pucharem od wójta Lesława Blachy Zbignbiew Wojtiuk
Wielkanoc. Rekordowa liczba widzów obejrzała pierwszy w historii gminy Gołcza mecz piłkarski klasy okręgowej. Strażak Przybysławice uległ jednak Grębałowiance 2:5.

Takiej frekwencji na meczu Strażaka nie pamiętają najstarsi kibice. Choć spotkanie zostało rozegrane na obiekcie w Wielkanocy (boisko w Przybysławicach nie spełnia standardów okręgówki) na trybunach zjawiło się około 350 osób.

- A mieliśmy konkurencję w postaci odbywającego się w Gołczy odpustu - mówi wójt gminy i pierwszy prezes Strażaka Lesław Blacha.

Obecny prezes klubu Robert Golda dodaje, że na meczu zjawiły się osoby z całej gminy. - Dla naszych kibiców zorganizowaliśmy autokar, który zabrał ludzi z Przybysławic i Szreniawy. Chętnych nie brakowało. Myślę, że na kolejne mecze też go załatwimy - zapowiada.

Zanim zabrzmiał pierwszy gwizdek arbitra, kibice byli świadkami małej uroczystości. Gratulacje i puchary z okazji wywalczonego awansu do klasy okręgowej wręczyli prezes olkuskiego Podokręgu Piłki Nożnej Bolesław Ściepura oraz wójt Blacha. Ten ostatni wystąpił też jako przedstawiciel strategicznego sponsora drużyny, którym został miejscowy samorząd. - Dotychczas Strażak, podobnie jak inne nasze kluby, otrzymywał środki w ramach ogłaszanego przez gminę konkursu. Teraz będzie miał lepszą pozycję. W ramach podpisanej umowy będziemy mogli przekazywać większe środki w zamian za promowanie gminy. Gra w klasie okręgowej daje już większe możliwości pokazania się - podkreśla wójt.

Zawodnicy gospodarzy wyszli zatem na mecz w nowych strojach z logo gminy i już po kilku minutach Maciej Owczarski mógł dać im prowadzenie. Nieznacznie jednak chybił. Strażacy bardzo się starali, by dobrze otworzyć sezon i w końcu Owczarski uzyskał historycznego gola, a na trybunach zapanowała euforia.

Potem dwie bramki zdobyli goście, ale Krzysztof Dyrda zdołał wyrównać. Do przerwy było zatem 2:2 i można było mieć nadzieję na zdobycz punktową. W końcówce meczu gospodarze stracili jednak trzy gole i ulegli. - Czy zabrakło nam sił? Może trochę tak. Rywale przeprowadzili potrójną zmianę, mieli w końcówce więcej świeżości. Ale pomijając tę końcówkę, to można być zadowolonym. Graliśmy w końcu z drugą drużyną poprzedniego sezonu - uważa prezes Golda.

W podobnym tonie wypowiada się kierownik zespołu Artur Zwoźniak. - Porażka z przebiegu gry trochę za wysoka. Jeszcze w 86 minucie był remis. Niestety, trzecia stracona bramka podcięła nam skrzydła. Trudno, zapłaciliśmy frycowe, ale myślę, że są powody do optymizmu. Długo mecz był wyrównany, mieliśmy sytuacje bramkowe.

W sobotę Strażak gra u siebie z Bolesławiem Bukowno.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 14

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki CO TY WIESZ O KRAKOWIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski