– Interesuje mnie tytuł mistrzowski – zapowiadał 21-letni tarnowianin i z takim nastawieniem wybrał się do hali Arena Kalisz. Od początku eliminacji szedł jak burza, wygrywając z Kamilem Ozimkiem (KKS Kalisz) przez techniczny nokaut w 1. rundzie, Rafałem Shofferem (MOSM Tychy) walkowerem, Tomaszem Mazurem (Czarni Słupsk) werdyktem 3:0, a w półfinale jednogłośną decyzją sędziów z utytułowanym Mateuszem Kosteckim (WKS Desant Kraków).
Finał zapowiadał się pasjonująco, bo naprzeciw będącego w życiowej formie Kiwiora stanął świetny amator Ireneusz Zakrzewski (Janik Boks Jelenia Góra), który na ubiegłorocznych mistrzostwach świata seniorów w Ałmatach dotarł do 1/8 finału. Ostatecznie minimalne zwycięstwo stosunkiem głosów 2:1 odniósł bardziej rutynowany Zakrzewski.
– Moim zdaniem, zadecydowało ostatnie pół minuty pojedynku. Gdyby Damian zadał o 3-5 ciosów prostych więcej, to on cieszyłby się ze zwycięstwa, a tak jest mały niedosyt – przyznaje Józef Sadko, trener Tigera Tarnów.
Kto wie, jak potoczyłaby się walka o tytuł, gdyby Kiwior nie pofolgował sobie z dietą i utrzymał wagę do 64 kg, w której w barwach Hussars Poland toczył wyrównane pojedynki z czołowymi pięściarzami na świecie. A tak problem się spotęgował, bo Zakrzewski do niedawna boksował z dużo bardziej rosłymi rywalami w kat. 75kg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?