Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko żona lub mąż?

Redakcja
Aleja Zasłużonych na cmentarzu w Grębałowie powstała w 1988 roku, z bardzo dużym rozmachem. Tak dużym, iż dzięki ograniczeniu jej rozmiarów wygospodarowano miejsce dla 2 tysięcy grobów ziemnych, 260 murowanych i muru katakumbowego. Nie ma zresztą "zainteresowania" aleją - w ciągu szesnastu lat pochowano tam 6 osób, ostatni raz pogrzeb odbył się w 1998 roku. Właśnie dlatego zdecydowano ograniczyć gigantyczne rozmiary alei, by zrobić miejsce dla zwykłych osób.

Z trzech alei "żyje" obecnie jedna

   - _Jeśli już ktoś się stara, to wnioski dotyczą Alei Zasłużonych na cmentarzu Rakowickim - _przyznaje Anna Rybakiezy-Ralska, dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych. Z tego też powodu nie planuje się na razie budowy takiej alei na cmentarzu Batowickim, do czego kiedyś się przymierzano.
   W Alei Zasłużonych cmentarza Rakowickiego spoczęły w ostatnich dziesięciu latach 24 osoby, a zostało jeszcze miejsce na 25 mogił. Leży tam m.in.: Piotr Skrzynecki, Jerzy Bińczycki, Maciej Słomczyński, Włodzimierz Kunz, Paweł Bielec. W ubiegłym roku pochowano tam 2 osoby, w tym roku jedną - Włodzimierza Reczka, działacza sportowego, byłego prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Z kolei w Alei Zasłużonych cmentarza Podgórskiego odbyło się, od 1987 roku, tylko sześć pogrzebów - ostatni prawie przed siedmioma laty, choć "miejsc jest tam dużo".
   W każdym przypadku zgodę na pochowanie w Alei Zasłużonych wydaje prezydent Krakowa, albo z urzędu (w przypadku np. honorowych obywateli czy odznaczonych Krzyżem Virtuti Militari), albo na wniosek komisji Rady Miasta, organizacji społecznych, naukowych, zawodowych.
   W ZCK powiedziano nam, że w przypadku alei miejsce udostępniane jest na koszt miasta (nie płaci się więc tzw. opłaty prolongacyjnej), ale mogą tam powstawać obecnie tylko groby ziemne, z nagrobkiem, ale bez żadnych piwniczek. Na dodatek obok osoby zasłużonej może zostać pochowany tylko współmałżonek, natomiast dzieci, siostra, brat itp. - już nie. Nie został przy tym praktyczne rozstrzygnięty problem, co zrobić w przypadku, gdy zasłużony nie miał współmałżonka, a żył w niesformalizowanym związku; niewątpliwie musiałby o tym zdecydować prezydent Krakowa. O mało nie musiał.
   - _Była jedna taka sprawa, gdy druga zmarła osoba nie była żoną, ale przez wiele lat towarzyszyła "osobie zasłużonej". Ostatecznie bliscy zdecydowali jednak, by pochować ją w rodzinnym grobowcu na innym cmentarzu - _powiedziano nam w ZCK.
    (J.ŚW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski