Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylu szopek w Krakowie jeszcze nie było! Szopkarze pokazali swoje prace na Rynku Głównym

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Rekordowa liczba 241 szopek – a może być ich jeszcze więcej w tym roku nie na stopniach pomnika Mickiewicza, a pod arkadami Sukiennic – jak zawsze, kiedy pada. Pierwszy czwartek grudnia to dzień, w którym krakowscy szopkarze prezentują swoje dzieła na Rynku Głównym. To również moment, kiedy rozpoczyna się konkurs na najpiękniejszą szopkę krakowską. W tym roku odbywa się po raz 81., choć sam zwyczaj chodzenia z szopką jest o wiele starszy. Krakowskiej tradycji stało się zadość.

- Mamy 241 szopek, a prawdopodobnie do tej liczby dojdzie jeszcze 20. Idziemy na rekord wszech czasów! Ostatni taki rekord padł w 1986 roku, kiedy zgłoszono 230 szopek - mówił tuż przed prezentacją tegorocznych dzieł szopkarzy Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa, które organizuje konkurs. - Oznaczałoby to, że praca, którą podjęliśmy o wpis na listę reprezentatywną UNESCO sprawiła, że środowisko eksplodowało.

Trzy pokolenia krakowskich szopkarek: Joanna, Irena i Róża rodzinną szopkę przygotowują od dziesięciu lat. Także w tym roku pokazały swoje dzieło na Rynku Głównym.

- Robiłyśmy ją od września, zdarza się że i 10 godzin dziennie. Mama jest autorką niemal wszystkich postaci, córka skupiła się na witrażach, a ja jestem autorką konstrukcji – mówi pani Joanna. - Jest Rok Tetmajerowski więc w naszej szopce jest Tetmajer, pani Anna Tetmajerowa z dziećmi, są też grajkowie z obrazu Tetmajera. 200 lat temu oddano do użytku Kopiec Kościuszki więc w naszej szopce znalazł się kopiec i kaplica kopcowa. Znalazło się też miejsce na witraże Nowosielskiego z cerkwi przy ul. Szpitalnej. Jest też św. Franciszek, który 800 lat temu postawił pierwszą szopkę.

Jak mówi pani Joanna tematów na szopki nie brakuje, przeciwnie, z roku na rok jest ich coraz więcej.

- Nieustannie też uczymy się, podpatrując szopkarskich mistrzów – dodaje.

Miniaturowa szopka zamknięta w szklanej kuli to pierwsza praca Andżeliki Bzdoń. Do tej pory fotografowała szopki, w końcu postanowiła zrobić ją sama. Nawiązaniem do tegorocznych wydarzeń jest zaakcentowana korona na kościele Mariackim, która w tym roku przechodziła renowację.

Wśród tegorocznych motywów pojawiła się też, m.in. Maczuga Herkulesa w szopce wykonanej przez szopkarzy ze Skały.

Szopka krakowska jest ewenementem na światową skalę. Bogato zdobione, wielowieżowe sceny o architekturze nawiązującej do zabytków Krakowa, przedstawiające misterium Bożego Narodzenia szopki trafiły w 2014 roku na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. A od roku 2018 tradycja wykonywania szopek jest pierwszym wpisem z Polski na liście reprezentatywnej niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO.

Tradycja sięga XIII wieku. Wówczas przyjechali do Krakowa franciszkanie, którzy przenieśli na polski grunt tradycję jasełkową zapoczątkowaną przez Franciszka z Asyżu. Na przestrzeni wieków tradycja ta zaczęła się tak przenikać z miastem, że stała się strojnym, dekoracyjnym teatrzykiem.

Sam konkurs w tym roku konkurs odbywa się po raz 81., ale krakowski zwyczaj „chodzenia” z szopką po domach sięga jeszcze XIX wieku. Kiedy po I wojnie światowej zaczął powoli zanikać, Jerzy Dobrzycki, kierujący magistrackim działem propagandy, w 1937 roku zorganizował pierwszy Konkurs Szopek Krakowskich. Po II wojnie światowej konkursy wznowiono, a ich organizacji podjęło się Muzeum Krakowa, kontynuujące tę tradycję do dziś.

Twórcami oryginalnej krakowskiej formy byli murarze i pracownicy budowlani z przedmieść Krakowa: Krowodrzy, Zwierzyńca, Czarnej Wsi, Grzegórzek, Ludwinowa. W okresie jesienno-zimowym, kiedy prace murarskie nie są prowadzone, szukali oni dodatkowego zajęcia i zarobku. Tak wykształciły się szopkarskie klany krakowskie. Wiele z nich do dziś kontynuuje tradycje, jak np. rodzina Malików, Gillertów, Głuchów, a także wśród potomków Stanisława Paczyńskiego i Mariana Dłużniewskiego. Twórcą najbardziej dojrzałej architektonicznie formy był Michał Ezenekier – murarz i kaflarz z Krowodrzy. Stworzona przez niego szopka stanowi do dziś wzór. Dziś profesjonalnych szopkarzy w Krakowie jest około pięćdziesięciu.

Konkurs i wystawa

Ogłoszenie laureatów konkursu nastąpi 10 grudnia o godz. 14.00 na sali Miedzianej w pałacu Krzysztofory. Jak każe tradycja, szopki zostaną pokazane publiczności od 11 grudnia 2023 r. do 25 lutego 2024 r. na wystawie pokonkursowej w pałacu Krzysztofory.

Bolt nagra pasażerów

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tylu szopek w Krakowie jeszcze nie było! Szopkarze pokazali swoje prace na Rynku Głównym - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski