Tym razem "sądu" nie było

Długich dyskusji nie było. Absolutorium zostało udzielone. Fot. Mirosław Gawęda

Absolutorium to jedna z najważniejszych uchwał, jakie co roku podejmują radni. Nieudzielenie absolutorium jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu powiatu.

Głosowanie nad absolutorium w pierwszym roku nowej kadencji ma jednak specyficzny charakter, bowiem niejako rozliczane jest wykonanie budżetu przez poprzednie władze. Przyznał to zresztą starosta Jacek Jończyk, który mówił, że zarząd powiatu pod jego kierownictwem pracuje od grudnia 2010 roku i w zasadzie może odpowiadać za 1/12 realizacji zeszłorocznego budżetu.

- To jest głównie głosowanie nad oceną poprzedniego zarządu powiatu, niemniej będziecie państwo głosować także nad tym, jakie zaufanie ma mój zarząd - mówił do radnych starosta Jacek Jończyk.

Teoretycznie radni mogli urządzić swoisty "sąd" nad pracą poprzednich władz powiatu. Tego typu długie debaty nad poczynaniami ówczesnych władz były bardzo popularne podczas sesji rady powiatu w zeszłym roku - zwłaszcza przed wyborami. Wadowicka rada powiatowa wręcz słynęła z nieustannych politycznych przepychanek.

W nowej radzie zasiada wielu radnych, którzy byli nimi również w poprzedniej kadencji. Tym razem jednak oszczędzili sobie długich dyskusji i rozliczania tego, co było. Jedynie radny Józef Kozioł przypomniał, że sprawa rozbudowy szpitala o nowy pawilon to główne zaniechanie powiatowych władz w minionych latach.

Z tego też powodu radny Kozioł jako jedyny wstrzymał się podczas głosowania nad udzieleniem absolutorium. Pozostali radni byli "za".

Mirosław Gawęda

[email protected]