Mazur spędził w Tymbarku ponad półtora sezonu, wprowadzając zespół z „okręgówki” do IV ligi (grupa wschodnia). Beniaminkowi początkowo wiodło się bardzo dobrze, ale kiepska końcówka jesieni sprawiła, że zimą trzeba się było zacząć poważnie martwić o utrzymanie.
Wiosnę zespół zaczął od 0:2 na wyjeździe z Sokołem Borzęcin Górny (w meczu rozegranym awansem), następnie uległ w Barcicach 1:2. Czary goryczy dopełniła klęska u siebie 0:4 z Glinikiem Gorlice. Licząc rundę jesienną, tymbarczanie ponieśli 9 (!) kolejnych porażek w lidze. W tabeli zespół zajmuje 14. lokatę, trzecią od końca. Ma tyle samo punktów co dwa inne zespoły i tylko 2 „oczka” przewagi nad przedostatnim KS Zakopane.
- Uznaliśmy z zarządem, że po serii przegranych na wiosnę drużynie potrzebna jest zmiana. Ja już nie byłem w stanie więcej z niej wycisnąć. Może „nowa miotła” dokona jakiegoś wstrząsu i wyniki będą lepsze. Mnie też zależy, żeby zespół się utrzymał - mówi Mazur. - Problemem była bardzo wąska kadra. W ostatnim meczu graliśmy praktycznie „gołą” jedenastką, bo były kontuzje, czerwone kartki i wesele. Chciałem zrezygnować jeszcze przed __startem rundy, bo zapowiadanych wzmocnień nie było. Ostatecznie zdecydowałem się spróbować, ale nie wyszło.
Według nieoficjalnych informacji, kandydatów na stanowisku trenera jest dwóch. Wybór ma zostać ogłoszony dzisiaj wieczorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?