Tysiąc złotych na dziecko – co miesiąc przez rok

Wczoraj Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło do konsultacji projekt zmian w ustawie o świadczeniach rodzinnych. To w nim zaproponowano nową formę pomocy matkom, które nie mają prawa do innych zasiłków z tytułu urodzenia dziecka.

Chodzi o to, by pomoc finansowa państwa w pierwszym roku życia dziecka przysługiwała wszystkim, a nie tylko pracującym. Ci ostatni mogą skorzystać z rocznych, płatnych urlopów rodzicielskich. Nowe świadczenie trafi do bezrobotnych, studentów, rolników oraz zatrudnionych na umowy o dzieło, od których nie odprowadza się składek chorobowych. Tysiąc złotych będzie wypłacane co miesiąc, przez rok od urodzenia lub adopcji dziecka (w tym drugim przypadku tylko do czasu, gdy dziecko skończy 7 lat). Przy mnogiej ciąży okres wypłaty wydłuży się o kilka miesięcy.

Niektórym pracującym matkom przysługuje zasiłek macierzyński niższy niż tysiąc złotych. Dlatego przy okazji w ustawie o świadczeniach rodzinnych zostanie wpisany mimalny poziom tego zasiłku – właśnie 1 tys. zł netto, a więc tyle, ile ma wynosić świadczenie rodzicielskie.

Nowe regulacje wejdą w życie dopiero od 1 stycznia 2016 roku. Ale obejmą wszystkie dzieci, które urodziły się w 2015 roku, a przy ciążach mnogich – nawet pod koniec 2014 r. Resort pracy szacuje, że z przepisów skorzysta ok. 124,5 tys. osób, w tym 74,4 tys. nieubezpieczonych i 50,1 tys. ubezpieczonych w KRUS i ZUS, które do tej pory dostawały co miesiąc mniej niż tysiąc złotych na dziecko.

Świadczenie rodzicielskie jest kolejnym elementem polityki prorodzinnej. Podsumowując sto dni swoich rządów, premier Ewa Kopacz pochwaliła się, że wydłużenie urlopów macierzyńskich, ulgi dla rodzin z co najmniej trójką dzieci (w ramach Karty Dużej Rodziny), dodatkowe miejsca w przedszkolach i żłobkach już przynoszą efekty. Według MPiPS w ubiegłym roku urodziło się w Polsce ok. 380 tys. dzieci. To o 20 tys. więcej niż przewidywały prognozy demograficzne.