Policjantów wezwała na pomoc mieszkanka Tarnowa. Twierdziła, że okradła ją dobra znajoma. Podejrzenia te szybko się potwierdziły.
Wieczorem pokrzywdzoną odwiedziła jej dobra koleżanka z Dąbrówki Szczepanowskiej. Miła atmosfera spotkania prysła w momencie, gdy tarnowianka zauważyła, że jej portfel zniknął z miejsca, w którym go pozostawiła.
- Rozglądając się po mieszkaniu zauważyła go pod łóżkiem. Ale kiedy sprawdziła zawartość, okazało się, że brakuje w nim tysiąca złotych i dwudziestu euro - relacjonuje Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa tarnowskiej policji.
Okradziona od razu zaczęła podejrzewać o kradzież koleżankę. Ta wszystkiego się wypierała. Wtedy gospodyni wezwała policję.
- Funkcjonariusze w końcu przekonali sprawczynię i nakłonili ją do zwrotu pieniędzy - wyjaśnia Olga Żabińska.
26-latka z Dąbrówki Szczepanowskiej sama sięgnęła za spodnie i spod bielizny wyciągnęła gotówkę.
Skradziona suma wróciła do właścicielki. A podejrzana prosto ze spotkania towarzyskiego trafiła do policyjnego aresztu.
Teraz grozi jej kara do pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?