Tysiące turystów w bunkrze

Fot. ANDRZEJ BANAŚ

- Również w tym roku udało się nam zorganizować niepowtarzalną imprezę, która jest nie tylko okazją do zapoznania się z bogatą ofertą wielu regionów, ale także jest inspiracją do bliskich i dalekich podróży - powiedział Piotr Wilczek, organizator targów, prezes Grupy A05. Dodał, że w tym roku najsilniej prezentującym się krajem są Węgry. Aż 8 spośród 70 stoisk było poświęconych nadunajskiemu krajowi.

Swego zadowolenia z możliwości obcowania z tą kulturą nie kryli studenci hungarystyki. - Polacy na nowo odkrywają Węgry, co mnie niezmiernie cieszy. Osobiście zdecydowałam się na naukę węgierskiego, gdyż to bardzo trudny, a tym samym elitarny język. Myślę, że w przyszłości znalezienie pracy przy tłumaczeniach nie będzie problemem - mówiła zafascynowana pięknem Budapesztu studentka Marta Jurczak.

Dzikie Podkarpacie i małopolscy Indianie

Pośród regionów Polski niezwykle atrakcyjnie prezentowało się Podkarpacie.

Przedstawiciele Regionalnej Organizacji Turystycznej przekonywali do odwiedzin regionalnych zamków (m.in. w Baranowie Sandomierskim i Dubiecku), zabytków z listy Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO (drewniany gotycki kościół w Haczowie oraz zespół kościelno-plebański w Bliznem) oraz wizytówki regionu, czyli Bieszczad.

- Oprócz dzikiej i unikatowej przyrody, która niezmiennie jest naszym atutem, staramy się pokazywać, że nasz region jest otwarty na nowości. Obserwujemy coraz większe zainteresowanie ofertą naszych uzdrowisk, między innymi w Polańczyku - mówiła Ewa Boruniak z Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Dodała, że wart odwiedzenia jest również Podkarpacki Szlak Architektury Drewnianej.

Tłumy odwiedzających gromadziły się przy specjalnie przygotowanym indiańskim tipi. To tylko fragment Wioski Indiańskiej, która znajduje się w miejscowości Szczyrzyc w Beskidzie Wyspowym. - Aby wiernie odtworzyć życie w Indiańskiej Wiosce, wykonaliśmy oryginalne konstrukcje obrazujące fragmenty z życia Indian. U nas zobaczycie wojownika palącego świętą fajkę, dowiecie się jak kobiety wyprawiały skóry, zobaczycie również przejmującą scenę pogrzebu wojownika, a najdzielniejsi będą mogli postrzelać z prawdziwego indiańskiego łuku- opowiadał Maciej Włodarczyk, założyciel wioski. Dodawał, że hitem tego sezonu będę najpewniej rajdy konne po Beskidzie Wyspowym.

Golf dla wszystkich

Jak prawidłowo trzymać kij golfowy oraz do którego dołka najtrudniej jest trafić opowiadali wczoraj pracownicy Kraków Valley Golf & Country Club.

- Nasze pole wkomponowane w typowo jurajski krajobraz, otoczone granicą gęstego lasu, robi duże wrażenie, nawet na golfistach, którzy odwiedzili najpiękniejsze pola golfowe świata. Zależy nam przede wszystkim na tym, by obalać stereotypy o tej dyscyplinie sportu, która faktycznie jest majestatyczna i wyjątkowa, ale dostępna dla każdego - zapewniał Grzegorz Mądry, manager pola. Dodał, że podstawowy sprzęt można kupić już za kilkaset złotych, a regularne partie golfa nie są wcale droższe od karnetu na basen czy siłownie.

Czyste Tatry

Ważnym punktem tegorocznego salonu jest oficjalne przedstawienie największej akcji sprzątania tatrzańskich szlaków "Czyste Tatry". - Sprzątanie chcemy połączyć z szeroko zakrojoną akcją edukacyjną na temat Tatr i wszystkiego, co się z tymi górami wiąże. Mamy nadzieję, że uda nam się zwrócić uwagę, jak ważna jest ochrona tego unikalnego zakątka Polski - mówił "Dziennikowi Polskiemu" Albin Marciniak, założyciel Klubu Podróżników Śródziemie, inicjator przedsięwzięcia.

Akcja swym zasięgiem obejmie obszar całych Tatr polskich, czyli wszystkie szczyty dopuszczone do ruchu turystycznego oraz doliny tatrzańskie.

Szczegóły akcji "Czyste Tatry" będzie dziś przybliżał w samo południe jej inicjator Albin Marciniak.

MARCIN WARSZAWSKI