Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

U Abramowiczów ręce też są ważne

(BOCH)
II liga piłkarska. - Nie chcę być kojarzony z wyrzutami z autu, ale przede wszystkim z dobrą grą - uśmiecha się Dawid Abramowicz.

W Puszczy Niepołomice pojawił się w sierpniu, dziś już cała liga wie o tym, jak daleko miota piłkę zza boiska. - Z analizy wynikało, że silne strony Puszczy to auty pana Abramowicza i stałe fragmenty gry- mówił po meczu z Wisłą Puławy jej trener Bohdan Bławacki, opisując to, w czym „Żubry” były groźne.

- Od czasów juniorskich trenerzy widzieli, że dysponuję dalekim wyrzutem i z __tego korzystaliśmy - opowiada 24-latek, były zawodnik m.in. Śląska Wrocław i Wisły Płock. - Ile goli dzięki temu padło? Nie mam pojęcia. Ale powiem tak: w zamieszaniu, które powstaje na skutek tych wyrzutów, oddajemy dwa-trzy strzały w meczu. I jeżeli teraz trener nie mówi mi, żebym zaprzestał wyrzucania piłki, to domyślam się, że mu to odpowiada.

Abramowicz nie ukrywa, że umiejętność podtrzymuje treningiem. I bez tego jednak w Puszczy wyróżnia się uniwersalnością. Wiosnę zaczął jako lewy pomocnik, ale odkąd pod koniec sierpnia pojawił się w Niepołomicach, zdążył zaliczyć kilka ról, był m.in. środkowym obrońcą. I tak przebiega cała jego kariera. - Zostały mi jeszcze pozycje środkowego napastnika i bramkarza. Żartobliwie nawet mówię trenerowi, że w bramce chętnie bym stanął, bo tam jeszcze nigdy nie występowałem - mówi.

Dodajmy, że dobry bramkarski wzór ma w rodzinie. Jego młodszy brat, Mateusz, właśnie wskoczył do bramki Śląska. - Cieszę się, że w końcu doczekał się debiutu w ekstraklasie i że na jednym występie się nie skończyło, dostał szansę - _podkreśla Dawid. - Nie mogę być gorszy. Też chciałbym zagrać kiedyś na _tym szczeblu. Zobaczymy, czy będzie mi to dane.

Jako zawodnik Śląska, występował w Młodej Ekstraklasie. Latem ubiegłego roku wydawało się, że „Abram” zrealizuje swój cel w Termalice. Jednak klub z Niecieczy, który sprowadził piłkarza, po kilku tygodniach zdecydował się wytransferować go do Puszczy.

Zimą zainteresowanie Abramowiczem wykazywał I-ligowy GKS Katowice, lecz lipcowy występ w Termalice (w Pucharze Polski) powoduje, że Dawid nie może już w tym sezonie zagrać w kolejnym klubie.

- Marzeniem każdego zawodnika jest grać na jak najwyższym poziomie, ale też nie jest tak, że za wszelką cenę chciałbym odejść z Puszczy. Mamy fajny zespół i uważam, że jesteśmy w stanie powalczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie w II lidze - mówi piłkarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski