Wczorajszy finisaż wystawy fotografii Tadeusza Płaszewskiego w galerii Grodzka był - jak zapowiadaliśmy - częściowy. Wystawa pozostanie z nami jeszcze do końca miesiąca, ale czas uciech karnawałowych mija...
Wedle ściśle subiektywnych kryteriów głosujących wygrała fotografia braci Janickich - na rowerze i zmultiplikowanych.
Drugą lokatę zajęła fotografia śpiącego dziecka; dziecko z tego zdjęcia dorosło w międzyczasie, było obecne na wczorajszym wernisażu i pozostałoby nierozpoznane, gdyby nie niedyskrecja gospodarze galerii. Kolejnych lokat było dużo, bo i fotografie Płaszewskiego, łapiące na gorącym uczynku lata sześćdziesiąte, lata siedemdziesiąte, są zapisem wyjątkowym - artystycznie i faktograficznie.
Oglądać je można nadal, wyrażać opinie też, ale już bezinteresownie: nagrodę główną - sesję fotograficzną u Tadeusza Płaszewskiego - zdobyła wczoraj, w drodze losowania, pani Ewa Borowińska. (AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?