Z jedynym kontrkandydatem, Bronisławem Dutką, Kosiniak-Kamysz wygrał przewagą ponad 100 głosów. Po ogłoszeniu wyników podkreślił, że ma zobowiązania wobec partii i dlatego w trudnej dla niej sytuacji zgodził się przez następne lata pokierować stronnictwem w Małopolsce.
- To co dobre utrzymamy, a to co straciliśmy odbudujemy - obiecał zgromadzonym na zjeździe samorządowcom. Zapewnił również, że dobre kierownictwo jest istotne, ale „prawdziwe zmiany są możliwe dzięki doskonale przygotowanym i doświadczonym ludziom, których ma wokół siebie. Zarówno dobre kierownictwo, jak i ludzie będą teraz Polskiemu Stronnictwu Ludowemu szczególnie potrzebni”. Przed partią stoi bowiem sporo wyzwań. Ważne są przygotowania do kampanii samorządowej, ale zanim to nastąpi, PSL musi odzyskać zaufanie wyborców.
Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego twierdzi, że spadek poparcia na wsiach to wynik chwilowego zafascynowania obietnicami rządu PiS. Jednak, jak zapewnia, z pogłębiającego się kryzysu w produkcji mlecznej, zbożowej i hodowlanej rolników może wyciągnąć jedynie PSL.
Prezes Kosiniak-Kamysz chce przekonać do siebie wieś głównie pracą u podstaw w strukturach na szczeblach gminnych i powiatowych. - Być może trzeba je bardziej docenić i zmobilizować - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?