Protesty wyszły z kręgów parafii św. Macieja w Andrychowie i ośmiu redaktorów wydawanego tam tygodnika "Źródło spod Pańskiej Góry".
"To pomieszanie dobrego i złego" - napisali redaktorzy w liście otwartym. Opinię wyrobili sobie po rozmowach z ludźmi, którzy widzieli wcześniej spektakl z Narodowego Teatru Starego w reżyserii Jana Klaty.
- "Podobnie jak oni, jesteśmy poruszeni faktem sprowadzenia do Andrychowa kontrowersyjnego spektaklu, równie kontrowersyjnego - nie tylko w środowiskach katolickich - reżysera. Zastanawiamy się także, dlaczego taką "sztukę" można w naszym mieście obejrzeć za darmo, gdy np. na koncerty organizowane z okazji Dni Andrychowa wprowadzono bilety" - napisali.
Według części parafian, spektakl teatralny Jana Klaty uderza w wartości, które wyznają. Nie podobają im się żarty z orła białego robiącego kupę na scenie czy upozowanie na Matkę Boską postaci ze sztuki - Ubicy.- Tak się o sprawach najważniejszych, o godle narodowym mówić nie powinno, nawet w teatrze - przekonuje Piotr Kucharski, z Andrychowa.
Delegacja parafian udała się do burmistrza, aby spektakl odwołać. W mieście wywieszono baner w proteście przeciw sztuce.
- Dostaliśmy spektakl za darmo z Ministerstwa Kultury, a oni chyba się na sztuce znają - broni się Tomasz Żak, burmistrz, który zdecydował o wystawieniu dzieła.
W dniu występu wokół teatralnego namiotu czaili się policjanci i strażnicy miejscy. Ze spektaklu wyszli tylko nieliczni widzowie.
Około 200 osób pozostałych na sali zgotowało na koniec owację reżyserowi i aktorom. Burmistrz i radni też. Po przedstawieniu Tomasz Żak nie chciał komentować, czy mu się podobało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?