Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchodźca poszukuje pracy

Ewelina Skowron
Viktoria i Andrzej Młodniccy powoli zaczynają odnajdywać się w swoim sądeckim domu. Poznają sąsiadów i miasto
Viktoria i Andrzej Młodniccy powoli zaczynają odnajdywać się w swoim sądeckim domu. Poznają sąsiadów i miasto Krzysztof Fitowski UM Nowy Sącz
Nowy Sącz. Andrzej Młodnicki w poszukiwaniu pracy pieszo przemierza Sącz. Z Gorzkowa wszędzie daleko... Gdyby miał własny rower, życie byłoby łatwiejsze. Ponieważ jeszcze nie zarabia, to roweru nie ma

Polska rodzina z Doniecka chciałaby się już usamodzielnić, wtopić w otoczenie. Obawiają się, że medialny rozgłos nie służy dobrosąsiedzkim kontaktom.

Ale sytuacja Młodnickich, którzy przyjechali do Nowego Sącza z kraju ogarniętego wojną, jest wciąż bardzo trudna. Pan Andrzej postanowił sam znaleźć sobie zajęcie. Odwiedził już parę sądeckich firm, zostawił życiorys, z niecierpliwością czeka na odpowiedzi. W poszukiwaniu pracy bardzo pomocny byłby mu rower.

Polonista na rowerze
- Na razie nie marzymy o samochodzie, ale mężowi bardzo pomógłby rower, na którym mógłby jeździć w poszukiwaniu pracy - mówi Veronika Młodnicka, żona pana Andrzeja. - Nowy Sącz w porównaniu z Donieckiem jest małym miastem. Rower byłby wspaniałym rozwiązaniem.

Tymczasem pan Andrzej w poszukiwaniu pracy jeździ po sądeckich ulicach na jednośladzie pożyczonym od kolegi. Będzie go musiał wkrótce oddać. Na nowy go jeszcze nie stać. Jest polonistą po UMCS w Lublinie, ale w Doniecku pracował jako handlowiec. Jego małżonka zrobiła doktorat z politologii na tej samej uczelni. Ona na razie nie szuka pracy. Musi zająć się dziećmi.

Jedyną szczęśliwą posiadaczką rowerka w rodzinie Młodnickich jest najmłodsza trzyipółletnia Weronika.
Starsi chłopcy musieli swoje zostawić w Doniecku.

- Jeżeli ktoś ma w domu niepotrzebny rowerek również dla siedmio- i sześciolatka, z którego jego dziecko już wyrosło i chciałby się nim z nami podzielić, będziemy wdzięczni - mówi bardzo nieśmiało pani Viktoria.

Gdy Młodniccy przyjechali do Sącza, ich dzieci trochę chorowały, teraz z ciekawością poznają swój nowy dom. Często chodzą na spacery nad rzekę, zwiedzają Rynek i zakamarki miasta.

- Wszyscy są dla nas bardzo mili - mówi pani Viktoria. - Jesteśmy bardzo wdzięczni Fundacji Anny Dymnej i ludziom, którzy nam przez nią pomagają.

Młodniccy otrzymali od fundacji mieszkanie w użyczenie, na razie na rok. Chodzi o to, by dać uchodźcom możliwość wyboru, czy chcą zostać w Nowym Sączu. Mieszkanie ma trzy pokoje, kuchnię i łazienkę.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Zaznaliśmy tu spokoju - mówi Młodnicka. - Dzieci mają śliczne łóżeczka, zabawki i przede wszystkim możliwość rozwoju. Niedługo chłopcy pójdą do szkoły. Zapomnimy o koszmarze wojny.

Na Ukrainę już nie wrócą
Czasami maluchy pytają o babcię i dziadka, którzy zostali na Ukrainie. Chciałyby ich odwiedzić.
Wnuki często spotykały się z dziadkami. Chłopcy uwielbiali staw dziadka z rybkami. - Ale na Ukrainę już raczej nie wrócimy.

Tam nie da się żyć - ucina pani Viktoria. Wspomnienia bolą. Uchodźcy z Ukrainy wciąż z niepokojem śledzą w internecie wiadomości z Doniecka. Boją się o swoich bliskich. - Tata, kiedy dzwonię na Ukrainę, odpowiada, że nadal strzelają, ale żebym się nie martwiła, bo u nich wszystko dobrze - opowiada Młodnicka.

Rodzina z Doniecka ma nadzieję, że kiedyś uda im się wyjechać do dziadków na wakacje. Ale na razie najważniejsze jest, żeby Andrzej znalazł pracę. - Wtedy staniemy na własnych nogach i na pewno wszystko się ułoży.

[b]Pomoc dla uchodźców[/b]
Mieszkanie na start
* Viktoria i Andrzej Młodniccy otrzymali od fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko" mieszkanie w Nowym Sączu przy ul. Rokitniańczyków. Mogą w nim zostać rok, z możliwością przedłużenia umowy najmu, jeśli się zadomowią na Sądecczyźnie. Młodniccy przyjechali do Nowego Sącza z Ośrodka Charytatywnego CARITAS w Rybakach na Mazurach.
Białe biurko dla 6-latka
* Rodzina z Donbasu otrzymała podstawowe meble. Dzieciom brakuje jednak półek na książki. 6-letniemu Bogdanowi przydałoby się biurko. Od września rozpocznie naukę. 5-letniemu Mikołajowi oraz 3,5-rocznej Weronice przydadzą się też szafy na ubrania.
Fundacja wciąż pomaga
* Izabela Jabłońska-Piłat z Fundacji "Mimo Wszystko":- Jesteśmy przekonani, że możemy liczyć na wsparcie sponsorów oraz darczyńców, którym los naszych rodaków ze Wschodu nie jest obojętny. Tych z Państwa, którzy będą chcieli pomóc uchodźcom z ogarniętego wojną Doniecka, prosimy o kontakt: e-mail: [email protected] oraz krakowski numer telefonu: 12 422 69 03.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski