W Małopolsce 50-procentowa stawka mogłaby objąć 455 osób
Tryb przypuszczający jest w tym przypadku całkowicie uzasadniony. Po pierwsze, nie wiadomo, czy czwarta, dodatkowa stawka PIT w ogóle wejdzie w życie. Jego wprowadzeniu sprzeciwia się m.in. Ministerstwo Finansów. Po drugie, spod podatkowej gilotyny łatwo uciec.
Od tego roku indywidualni przedsiębiorcy mogą wybierać, czy chcą rozliczać się z podatku PIT według ogólnie obowiązujących zasad (stawki: 19, 30 i 40 proc., w przyszłości ewentualnie 50 proc.), czy, kosztem rezygnacji z wszelkich ulg, których i tak pozostało przecież niewiele, przejść na 19-proc. podatek liniowy.
W Myślenicach na 20 podatników, którzy uzyskali w ub.r. dochody przekraczające graniczną kwotę 600 tys. zł, w 2004 r. podatek liniowy wybrało 18. Na terenie US w Oświęcimiu spośród 22 najbogatszych podatników taką decyzję podjęło 20. W Nowym Targu - 13 z 14.
Istnieje jeszcze inny sposób uniknięcia pazerności rodzimego fiskusa. - Podatnicy z rejonów przygranicznych pytają w urzędach skarbowych o możliwość przeniesienia siedzib firm na Słowację, gdzie wszyscy płacą podatki od dochodów osobistych według liniowej, 19-proc. stawki - mówi Michał Wierzchowski, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Krakowie.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Finansów szacuje, iż 50-proc. stawka PIT w całej Polsce objęłaby około 4000 osób, a wpływy z podwyżki podatku wyniosłyby około 240 mln zł.
(RYM)
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?