W półfinale Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim trener Czarnych Góral wypróbuje młodych piłkarzy
- Wreszcie możemy wziąć głębszy oddech, bo był okres, kiedy niebezpiecznie zbliżyliśmy się do strefy spadkowej - mówi trener Czarnych Góral Robert Sołtysek, który w trakcie rundy zmienił na stanowisku szkoleniowca Jana Laburdę. Jednak on występuje w roli grającego trenera. Pod jego wodzą Czarni Góral nie przegrali meczu, notując dwa zwycięstwa i dwa remisy.
Zwycięstwo Czarnych Góral nie podlegało dyskusji. - Nawałnica naszego zespołu ruszyła wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego - podkreśla Robert Sołtysek. - Dużo graliśmy skrzydłami, ale na początku brakowało nam trochę szczęścia. Jak choćby Koścowi, który trafił w spojenie. Jednak z czasem worek z bramkami został rozwiązany. Zdaję sobie sprawę z tego, że Victoria odmłodziła kadrę, ale to czasem młodość bywa nieobliczalna. Cieszę się, że w naszym przypadku pełne zaangażowanie obowiązywało od pierwszej do ostatniej minuty - podkreśla Robert Sołtysek.
Jak zwykle o wygranej żywczan przesądzili doświadczeni piłkarze. - Zanim przyjdzie nam rozegrać kolejny mecz w Wodzisławiu, przeciwko rezerwom Odry, będziemy musieli stoczyć półfinałowy pojedynek Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim - informuje Robert Sołtysek. - Dzisiaj zagramy na boisku lidera bielskiej "okręgówki", BKS Bielsko-Biała. W tym spotkaniu będę chciał dać szansę młodzieży, która do tej pory nie miała zbyt wielu okazji do zademonstrowania swoich umiejętności. Pucharowy przeciwnik powinien być dla nas wymagający, więc będą mogli udowodnić swoją wartość. Przy okazji siły wiodących graczy będą zachowane na wyprawę do Wodzisławia Śląskiego - kończy szkoleniowiec.
(zab)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?