Uczciwość, rzetelność, profesjonalizm…

– Przed kilkoma dniami, podczas Walnego Zebrania Małopolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami, powierzono Panu funkcję prezesa MSPON na nową kadencję. Dotychczas, jako członek Komisji Etyki Zawodowej, stał Pan na straży czystości i przejrzystości zawodu pośrednika, dążąc do właściwego postrzegania ludzi wykonujących ten zawód. Czy jako prezes będzie Pan kontynuował ten kierunek działania? Jakie ma Pan plany na przyszłość?

– Przejmując prezesurę MSPON chciałbym współdziałać ze wszystkimi organami, które dążą do utrzymania licencji zawodowych i wysokiego poziomu usług. Będę się także starał skonsolidować tych, którzy rzetelnie, uczciwie, z pełnym zaangażowaniem i w majestacie prawa wykonują posługę pośrednictwa na rzecz swoich klientów, bo tak należy pojmować misję tego zawodu.

Ponadto zamierzam dotrzeć do potencjalnych klientów, organizując np. spotkania zrzeszonych w MSPON pośredników z mieszkańcami różnych rejonów miast, aby mogli się przekonać jacy naprawdę są przedstawiciele tego zawodu. Jak dużą mają wiedzę, doświadczenie, kulturę osobistą.

– Czy w Pana odczuciu zawód pośrednika nie jest dobrze postrzegany?

– Niektóre media powieliły niesłusznie model pośrednika "pasożyta”, starającego się odnieść dla siebie jak największą korzyść kosztem klienta. Czasem większą rolę przypisuje się np. notariuszowi, jako jedynej wiarygodnej osobie w transakcjach. Tymczasem pierwszym bastionem w takich sprawach, w ich bezpieczeństwie, jest pośrednik, dobrze wykształcony, mający stosowną wiedzę, której potwierdzeniem jest licencja zawodowa.

– Ostatnio coraz częściej mówi się o likwidacji licencji zawodowych. Wspomniał Pan, że będzie współpracował ze wszystkimi organizacjami działającymi w kierunku utrzymania tego zawodu.

– Chciałbym zmotywować do działania inne stowarzyszenia, a także wyższe uczelnie kształcące pośredników. Potrzebne jest również wsparcie władz lokalnych, bo pośrednik gwarantuje, że na rynku nieruchomości zawieranych jest mniej nielegalnych transakcji, które wiążą się z niepłaceniem podatków czy zaniżaniem wartości nieruchomości.

Absolwenci wyższych uczelni, zdobywający wiedzę z zakresu nieruchomości, odbywający stosowną praktykę, nie mogą być traktowani na równi np. ze sprzedawcami jabłek czy ziemniaków. A jeśli dojdzie do likwidacji licencji, każdy będzie mógł mieć status pośrednika. Jeżeli zawód zniknie z rynku nieruchomości, to biada tym, którzy powierzą swoje oszczędności osobom przypadkowym. Samo ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej niewiele daje, bo mówimy o transakcjach rzędu kilkuset tysięcy zł, a źle zawarta transakcja, narażenie kupującego na oszustwo powodują, że może on zostać bez pieniędzy i dachu nad głową.

– Jaką korzyść z przynależności do MSPON odnoszą sami pośrednicy?

– Otrzymują całą gamę bezpłatnych szkoleń. Są chronieni przez stowarzyszenie jako dobrzy fachowcy. Wkrótce też będą mieli opiekę prawną, poprzez kontakt z adwokatem udzielającym porad w zakresie obrony przed nieuczciwą konkurencją i klientami.

– Czy stowarzyszenie służy pomocą także potencjalnym klientom?

– Klienci mogą np. zasięgać informacji na temat biura, z którym chcieliby przeprowadzić transakcję, czy wyrazić opinię o pracy pośredników. Członkowie Komisji Etyki Zawodowej będą przyjmować wszystkie uwagi podczas wyznaczonych w tym celu dyżurów w stowarzyszeniu.

– MPSON, chcąc otaczać opieką uczestników działań podejmowanych na rynku nieruchomości, powinno chyba dążyć do zrzeszania jak największej liczby pośredników.

– Tak, ale w stowarzyszeniu powinni być wyłącznie pośrednicy dający w swej pracy gwarancję rzetelności, uczciwości, profesjonalizmu. Dla wszystkich, którzy chcą dobrze wykonywać swój zawód drzwi do MSPON są zawsze otwarte. Chciałbym, żeby pośrednik był postrzegany przez klientów inaczej niż dotychczas. Ale na to będziemy musieli sami zapracować. Pokazać, że jesteśmy godni zaufania i że członkostwo w stowarzyszeniu jest tego potwierdzeniem.

Rozmawiała: DANUTA ORLEWSKA

R E K L A M A