W przyszłym roku rozpocznie się metamorfoza gmachu Uniwersytetu Rolniczego przy al. Mickiewicza 21. Przedsięwzięcie ma pochłonąć - według wstępnych szacunków - blisko dwa miliony złotych. Remont i przebudowa będą prowadzone etapami, przez kolejne trzy lata.
Jak przekazują przedstawiciele uczelni, główne zamierzenie to poprawa komunikacji. Obiekt uczelni to zabytkowy budynek - Collegium Godlewskiego oraz część dobudowana w latach 70. Poziomy kondygnacji w nich mijają się. Obie części są połączone klatką schodową. Obecnie osoby niepełnosprawne nie mają tu dostępu do sal wykładowych. Sytuację ma zmienić montaż zewnętrznej windy.
- Chcemy, żeby uczelnia była dostępna dla wszystkich, wychodzimy naprzeciw osobom niepełnosprawnym, żeby miały pełną swobodę w uczestniczeniu w zajęciach - podkreśla Artur Szymacha, zastępca kanclerza UR do spraw inwestycji i remontów. Winda - jak zapowiada - będzie przeszklona, nowoczesna, a zarazem odpowiednio wpisująca się w zabytkową ceglaną elewację. - To będzie mariaż historii z nowoczesnością - kwituje Artur Szymacha.
Tę nowość będzie można zobaczyć z zewnątrz. Podobnie jak efekt planowanej termomodernizacji części dobudowanej do zabytkowego gmachu. Co ciekawe, jej elewacje ma przykryć styropian z okleiną ceglaną. Ma to imitować ścianę z cegły.
Rewolucje planowane są również w środku. Zostaną wyremontowane trzy sale wykładowe. Uczelnia wyposaży je w klimatyzację, udogodnienia dla niepełnosprawnych (rampy i pochylnie, a także odrębne stanowiska ze specjalnymi biurkami dla osób na wózkach), poprawi oświetlenie. Remont przejdą też sanitariaty. W jednej z łazienek w przyszłości będzie można skorzystać z prysznica - to ukłon w stronę osób dojeżdżających na uczelnię na rowerze.
Jeden z etapów remontu obejmie też przeniesienie barku studenckiego z części dobudowanej do zabytkowej. Z kolei w pomieszczeniu, które barek opuści, zostanie urządzona nowa sala senacka, większa od dotychczasowej.
Atrakcyjne miejsce dla wszystkich krakowian powstanie z kolei dzięki przebudowie, jaka planowana jest w Ogrodzie Botanicznym UJ. Uczelnia chce w przyszłym roku zamienić dawny tzw. zimownik - w kawiarnię. Zimownik był jakiś czas także stolarnią, a od ok. 10 lat stoi nieużytkowany, zarósł winobluszczem. To wysmukły budynek z dużymi oknami, spełniał bowiem funkcję szklarni. Bryła zostanie zachowana. W przebudowanym obiekcie przy kawie będzie mogło usiąść jednocześnie ok. 20-30 osób.
- Od dawna na taką nową funkcję czekamy. Będzie tu też można urządzać wystawy i zajęcia dla dzieci. Chcemy, żeby miejsce było unikatowe i klimatyczne - mówi prof. UJ Józef Mitka, kierownik Ogrodu Botanicznego UJ. Jest koncepcja, by kawiarnia działała przez cały rok, co więcej - by wraz z nią stale był dostępny również sam Ogród Botaniczny, który teraz jest na zimę zamykany.
WIDEO: Czy świecka szkoła to mit?
Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?