Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczeń przerósł swojego mistrza

Jerzy Zaborski
Krzysztof kawa
Krzysztof kawa brak
III liga. W pierwszej połowie niewiele się działo, a po przerwie sygnał do zdecydowanych ataków dało uderzenie Dawida Dynarka, choć minimalnie niecelne.

Soła Oświęcim4 (0)
Poprad Muszyna2 (0)

Bramki: 1:0 Snadny 61, 1:1 Tokarz 63, 2:1 Cygnar 72, 3:1 Snadny 81, 4:1 Snadny 84, 4:2 Iwanicki 89.
Soła: K. Talaga - Stanek, Skrzypek, Sałapatek(59 Stemplewski), Ząbek - Gleń (71 Domański), Dynarek, Cygnar, Szopa (57 G. Talaga) - Janeczko (77 Knapik), Snadny.
Poprad: Różalski - Szczepanik, Merklinger, Saratowicz, Grzyb (76 Polański) - Podgórnika (76 Szambelan), T. Bomba, Janur, Tokarz - Iwanicki, Zachariasz
Sędziował: Mariusz Kowalski (Kielce). Widzów: 150.

Następnie lewą stroną boiska przedarł się Łukasz Ząbek, a zagraną przez niego piłkę wzdłuż linii pola bramkowego do siatki głową wepchnął Jakub Snadny.

Odpowiedź muszynian była jednak natychmiastowa, bo Sylwester Tokarz poradził sobie z miejscowymi obrońcami, uderzając nie do obrony.

Jeden z zawodników Popradu pilnował Pawła Cygnara, który - gdy już zgubił "plastra" - wywalczył rzut wolny przed polem karnym. Po czym przymierzył z 18 m w "okienko" bramki. Strzał był na tyle precyzyjny, że nawet rosły Mariusz Różalski nie zdołał dosięgnąć piłki.

Później na boisku coraz bardzo widoczny był Jakub Snadny. Po zagraniu z kornera przez Łukasza Ząbka, czając się przy bliższym narożniku pola bramkowego, sprytnie zmienił lot piłki.

- Zrobiłem to grzywką- uśmiechnął się oświęcimski napastnik.

Wreszcie wprowadzony Przemysław Knapik prostopadłym podaniem z prawej strony boiska uruchomił Snadnego, który - po wbiegnięciu w pole karne - płaskim strzałem w dalszy róg bramki zaskoczył Różalskiego.

Wynik meczu ustalił Krzysztof Iwanicki, który lobem oszukał Kamila Talagę.

Zdaniem trenerów
Sebastian Stemplewski, Soła:
- Mamy swoje problemy, więc mogę podziękować zawodnikom, że odnieśli przekonujące zwycięstwo. Gdybyśmy w całym meczu byli skoncentrowani, wynik mógł być wyższy.

Robert Moskal, Poprad:
- Los bywa złośliwy. Palec do pokonania mojej drużyny przyłożył mój krajan, czyli Paweł Cygnar, którego w Szczakowiance wprowadzałem do seniorskiej piłki. Wyszło na to, że uczeń przerósł mistrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski