Od września w kilku krakowskich szkołach ruszy autorski program nauczania matematyki prof. Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej. Jego celem jest podniesienie poziomu z tego przedmiotu. Krakowscy radni PiS chcą jednak, aby w Krakowie wprowadziło go znacznie więcej szkół. - Teraz z poziomem nauczania matematyki nie jest najlepiej, o czym świadczy fakt, że w ubiegłym roku matury z matematyki nie zdało aż 25 proc. uczniów w Polsce - mówi radna PiS Agata Tatara, jedna z autorów uchwały.
Na coraz gorsze umiejętności matematyczne uczniów zwracają uwagę także nauczyciele matematyki. - Pracuję na uczelni od 10 lat i widzę, że poziom wiedzy matematycznej coraz bardziej się obniża - twierdzi dr Paweł Zawiślak z Instytutu Matematyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Problemy z tym przedmiotem mają nawet uczniowie, którzy wybierają studia techniczne. Na wielu z nich, np. na AGH, na pierwszym roku prowadzone są kursy wyrównujące wiedzę z matematyki i przedmiotów ścisłych.
Nauczyciele samokrytycznie przyznają, że obniżający się poziom nauczania wynika z tego, że uczą pod kątem rozwiązywania zadań na egzaminach po zakończeniu szkoły podstawowej i gimnazjum. Nie skupiają się na rozwijaniu matematycznego myślenia, tylko zapoznają uczniów ze schematami rozwiązywania zadań.
Według prof. Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej porażka nauczania matematyki ma swoje źródło w złym systemie nauczania najmłodszych. Badania pani profesor wykazały, że program nauczania realizowany w szkołach podstawowych, zamiast rozwijać zdolności matematyczne uczniów, często doprowadza do ich zanikania.
"Więcej niż połowa polskich dzieci na styku szkoła-przedszkole jest uzdolniona matematycznie, a co czwarte jest wybitne. Osiem miesięcy nauki w klasie pierwszej wystarcza, aby dzieci traciły radość uczenia się matematyki, poczucie sensu i były mniej twórcze w działalności matematycznej. Już w kwietniu klasy pierwszej tylko co czwarte dziecko wykazuje uzdolnienia i zainteresowania matematyczne. W klasie licealnej już tylko troje, czworo uczniów:" napisała o wynikach swoich badań prof. Gruszczyk-Kolczyńska.
Jej autorski program nauczania został już wprowadzony w szkołach w Łodzi i w Chorzowie. Polega na tym, że każde dziecko jest oddzielnie diagnozowane pod względem matematycznym. Zadania, które otrzymuje, są dostosowane do jego poziomu. Daje to gwarancję uczniom zdolnym, że nie zmarnują swojego talentu, a słabszym - że nauczyciel dokładnie wie, z czym mają problemy i jak je pokonać.
Zgodnie w tym programem dzieci uczą się matematyki nie z podręcznika, ale przede wszystkim w formie gier i zabaw. Nauczyciel nie wykłada im wiedzy, ale w taki sposób naprowadza, że same dochodzą do tego, jak rozwiązać zadanie. - W każdej szkole realizację tego programu nadzoruje pani profesor. Ten nowy system zakłada także, że nauczyciele matematyki współpracują także z przedszkolami i już na tym etapie badają uzdolnienia uczniów i dostosowują do nich naukę - mówi Agata Tatara.
Nowy program jest udostępniany bezpłatnie. W Krakowie już się zgłosiło kilka szkół, które chcą go wprowadzić. W czerwcu zacznie się szkolenie dla nauczycieli. Radni PiS przygotowali projekt uchwały, w której zobowiązują prezydenta Jacka Majchrowskiego do wprowadzenia innowacyjnego programu do krakowskich szkół i przedszkoli na szerszą skalę. Chcą, aby nowy system nauczania objął dzieci z najstarszej grupy wiekowej w przedszkolach oraz z klas pierwszych i drugich szkoły podstawowej.
Radni PO jeszcze nie wiedzą, czy poprą projekt, który będzie głosowany w środę na sesji Rady Miasta. - Będziemy nad tym dyskutować na posiedzeniu klubu PO - powiedział Andrzej Hawranek, przewodniczący klubu PO w Radzie Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?