Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczyć się od lepszych

BK
Aż 0-6 (0-4) ulegli Wiśle II Kraków piłkarze Bolesławia Bukowno w pierwszym sparingu w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Trener IV-ligowców z Bukowna Tomasz Kulawik nie roztrząsa wysokiej porażki i zapowiada, że kolejni rywale jego podopiecznych będą równie, a nawet bardziej wymagający.

Na liście sparingpartnerów bukowian są zespoły II i III ligi

   Wisła II to zespół III-ligowy, ale funkcjonujący na profesjonalnych zasadach. Podopieczni trenera Antoniego Szymanowskiego zajmują się tylko grą w piłkę i czekają na swoją szansę w pierwszej drużynie mistrzów Polski. Wielu z nich zresztą miało już okazję występować w drużynie Henryka Kasperczaka.
   - Nie obawiam się, że wysoka porażka może zniechęcić moich piłkarzy. Jeśli sparingi mają spełnić swoją rolę, to nasi zawodnicy powinni grać z lepszymi od siebie, bo od kogo w końcu mają się uczyć - _twierdzi grający szkoleniowiec.
   Stąd w przygotowanym przez niego grafiku sparingów znalazły się jeszcze inne III-ligowe drużyny Sandecji Nowy Sącz, Tomasovii, mało tego jest także II-ligowy Ruch Chorzów.
   - _Mecze z takimi rywalami pokazują także zawodnikom, w którym są obecnie miejscu. Mam nadzieję, że dla części, szczególnie młodych piłkarzy, będzie to istotna motywacja do podnoszenia umiejętności
- uważa Tomasz Kulawik, który przeciwko Wiśle II dał pograć aż 24 zawodnikom.
   Był to pierwszy sparing bukowian, którzy przygotowania do rundy wiosennej zaczęli 10 stycznia. Treningi odbywały się na przemian w hali i na boisku otwartym.
   Ze spraw personalnych na razie wiadomo tylko, że na wiosnę kibice w Bukownie nie zobaczą Sylwestra Kulawika. Jest to poważna luka w obronie i w tej chwili głównym problemem trenera bukowian jest znalezienie odpowiedniego zastępcy na miejsce brata.
   W tym przypadku decydujący jest stan klubowej kasy, a pod tym względem w Bukownie, jak wszędzie nie jest najlepiej. Mimo rosnącej frekwencji na trybunach, co cieszy prezesa Henryka Kaletę, trudno z samych wpływów za bilety utrzymać klub.
   Dlatego jednym z celów, jaki stawiają sobie działacze, jest znalezienie sponsora strategicznego. W tej chwili klub ma wsparcie ze strony miasta, które użycza nieodpłatnie stadionu. Sternik Bolesławia liczy także na zainteresowanie ze strony Zakładu Górniczo-Hutniczego.
   Wsparcie jest tym bardziej potrzebne, że w klubie chcą powołać drużynę rezerw oraz skompletować zespoły juniorów i trampkarzy. - Chodzi o to, aby nie gubić talentów - podkreśla prezes Kaleta.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski