Uczyć się wzajemnie

Delegacja z Unny w starostwie nowosądeckim

 - Interesuje nas przede wszystkim, jak sądeccy strażacy przyswoili sobie niektóre zagadnienia, które przekazywaliśmy podczas szkoleń i ćwiczeń - powiedział Reiner Stratmann. - Wiemy już, że Polacy okazali się bardzo zdolnymi uczniami. Niektóre elementy waszego systemu ratowniczego są lepsze. Chcemy zobaczyć - dlaczego, i zrobić to u nas. Później znów je porównamy, aby ratownictwo na Sądecczyźnie i w Unnie było na jak najwyższym poziomie.
 - Przede wszystkim trzeba to odczytywać w kategoriach sukcesu - stwierdził członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego, Józef Zygmunt. - Już samo to, że niemieccy strażacy potrafili być tak otwarci, jest wspaniałe. My potrafiliśmy gasić pożary, ale jeszcze do niedawna niewiele wiedzieliśmy na temat systemów ratowniczych. Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Stało się tak dzięki ratownikom z Unny. A uczymy się od najlepszych. To właśnie Niemcy, jako jedni z pierwszych w Europie, wprowadzili systemy ratownicze. Mam nadzieję, że nasza współpraca w tej dziedzinie będzie dalej się tak dobrze układała.
 Tematem dyskusji jest też dalsza współpraca gospodarcza. - Chcemy, aby jak najszybciej doszło do nawiązania kontaktów przez mały biznes, jaki jest w powiecie nowosądeckim - powiedział członek zarządu, Marek Wójcik. - Są szanse na wspólne szkolenia np. księgowych, i to za pieniądze z UE. Niemieccy przedsiębiorcy chcą nawiązać kontakty gospodarcze. Być może w niedługim czasie dojdzie do takiego spotkania.

Tekst i fot. (JEC)