Udany debiut Dawida

SPARING II-LIGOWCÓW.

Bramki: Gil 16, Łytwyniuk 23, Trznadel 86 - Karpiński 21.

Okocimski: Trela - Szymonik, Czerwiński, Policht, Pawłowicz - Pyciak, Głaz, Wojcieszyński, Łytwyniuk - Smółka, Gil oraz Mieczkowski, Urbański, Wawryka, Pachota, Krzak, Rupa, Trznadel, Darmochwał, Jagła, Kisiel, Kania, Curyło.

Brzeszczanie przez cały tydzień ciężko pracowali trenując na własnych obiektach, przystępując do meczu mogli więc czuć się zmęczeni. Mimo to w pojedynku z Przebojem zaprezentowali się z dobrej strony. - Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i nasze zwycięstwo nie podlegało żadnej dyskusji. Szczerze mówiąc powinniśmy byli wygrać w znacznie wyższych rozmiarach, gdyż wypracowaliśmy sobie więcej sytuacji do zdobycia bramek. Brakło nam jednak troszkę szczęścia, gdyż na przykład po strzale Pawła Smółki piłka trafiła w poprzeczkę. Dużo groźniejsze i bardziej niebezpieczne dla rywali były akcje, które prowadziliśmy lewą stroną, przeciwnicy mieli olbrzymie problemy z ich powstrzymaniem - stwierdził wiceprezes Okocimskiego, pełniący także funkcję kierownika drużyny Lesław Kołodziej.

Po sobotnim meczu kontrolnym zadowolony był także trener "Piwoszy" Krzysztof Łętocha. - Był to bardzo pożyteczny sparing, którym zamknęliśmy tygodniowe zgrupowanie. Zagraliśmy na dwa składy, każdy z zawodników miał więc okazję by w pełni zaprezentować swoje możliwości. Najbardziej jestem zadowolony z faktu, że żaden z zawodników nie odniósł w czasie zgrupowania poważniejszej kontuzji, która mogłaby go wyeliminować na dłużej z treningów. Bardzo poprawnie zaprezentował się w bramce 19-letni bramkarz Unii Janikowo Dawid Mieczkowski. W lecie, przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu, trenował już z naszą drużyną nie miał więc większych problemów z aklimatyzacją w drużynie. Nie ukrywam, że chcemy wypożyczyć tego bramkarza co najmniej na pół roku. Zająłby on w drużynie miejsce Bartłomieja Wygasia, który testowany jest teraz w trzecioligowym Dalinie Myślenice - poinformował szkoleniowiec Okocimskiego.

W meczu z Przebojem nie zagrali Sergiusz Kostecki i Tomasz Baliga, którzy narzekali na drobne urazy, dlatego trener dał im odpocząć. Nie wystąpił także Jarosław Palej, który bardziej nastawia się teraz na szkolenie bramkarzy niż na samą grę. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się natomiast nowy nabytek "Piwoszy" Paweł Smółka, który był bardzo aktywny w ataku, brakowało mu jednak troszkę szczęścia w skutecznym wykończeniu akcji. (PIET)