W niedzielę (godz. 19.30, transmisja w stacji telewizyjnej nSport+) w meczu 6. kolejki PGE Ekstraligi zespół „Jaskółek” zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem PGE Stalą Rzeszów. Spotkania tych drużyn od lat dostarczają kibicom sporo emocji, nieinaczej zapewne będzie i tym razem.
W tym sezonie, dość niespodziewanie, jedną z czołowych postaci w drużynie PGE Stali jest wychowanek rzeszowskiego klubu Dawid Lampart, w meczach ligowych jeżdżący w parze z Gregiem Hancockiem. Trzy lata temu, gdy obaj ci zawodnicy startowali w barwach Unii Tarnów („Jaskółki” zostały wtedy drużynowym mistrzem Polski), także obaj jeździli w jednej parze, z tą tylko różnicą, że Lampart mało kiedy zdobywał punkty (najlepszy występ zanotował w meczu w Tarnowie z najsłabszą drużyną ekstraligi, Wybrzeżem Gdańsk, zdobywając 6+2 pkt). W tym roku 25-letni rzeszowianin ma już na koncie komplet punktów (13+2 w meczu ze Spartą Wrocław).
– To dopiero początek sezonu i na razie nie ma się czym ekscytować. Czeka mnie jeszcze sporo pracy. Muszę poprawić swoją jazdę przede wszystkim w meczach wyjazdowych _– podkreśla Dawid Lampart, który w niedzielę będzie jednak startował przed własną publicznością, gdzie czuje się bardzo dobrze. – Owszem, lubię jeździć na rzeszowskim torze, tutaj się przecież wychowałem. Poza tym, jestem dobrze przygotowany do sezonu, zarówno fizycznie jak i _sprzętowo – podkreśla były zawodnik „Jaskółek”.
Lamparta chwali także Grzegorz Rempała, który w przeszłości startował zawówno w Unii Tarnów, jak i w Stali Rzeszów, natomiast od dwóch lat pracuje w teamie obecnego zawodnika „Żurawi”.
– Dawid po nieudanych dla niego sezonach 2012 i 2013 w Unii Tarnów i Marmie Rzeszów, odbudował się rok temu, startując w I-ligowej drużynie KMŻ-u Lublin. Gdy przed tegorocznym sezonem otrzymał ofertę ze Stali Rzeszów, wiedział, że to dla niego duża szansa i teraz ją wykorzystuje. Gdy poprawi jeszcze jazdę w meczach wyjazdowych, naprawdę może być solidnym zawodnikiem startującym w ekstralidze – stwierdził Rempała.
– Gdy trzy lata temu Dawid Lampart jeździł w naszej dryżynie, był to dla niego pierwszy sezon po zakończeniu wieku juniora _– przypomina trener Unii Tarnów Paweł Baran. _– Dla wielu zawodników jest to bardzo trudny moment w karierze, niewykluczone, że tak właśnie było w przypadku Lamparta. Teraz, gdy nabrał już trochę doświadczenia, jest innym zawodnikiem, co potwierdził w meczu na własnym torze z Betardem Spartą, zdobywając komplet punktów.
Lampart zapytany o faworyta niedzielnego meczu „Żurawi” z „Jaskółkami”, nie chciał typować do tego miana żadnej z drużyn. – Nigdy nie lubię oceniać szans zespołów przed zawodami. Najlepiej będzie gdy rozstrzygnięcie zapadnie w sportowej walce na torze i wygra lepsza drużyna – dyplomatycznie odparł zawodnik PGE Stali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?