Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udany rewanż z Branzą

Jacek Żukowski
Zawodniczka reprezentuje barwy Krakowskiego Klubu Szermierzy
Zawodniczka reprezentuje barwy Krakowskiego Klubu Szermierzy fot. Andrzej Banaś
Szermierka. Renata Knapik-Miazga znalazła się w najlepszej „16” Pucharu Świata

Renata Knapik-Miazga zajęła 15. miejsce podczas zawodów Pucharu Świata, które odbyły się w Barcelonie. To był pierwszy start zawodniczki Krakowskiego Klubu Szermierzy w międzynarodowym towarzystwie w tym roku.

Potrzebna była weryfikacja, bo w kraju nie ma na razie sobie równych, wygrała dwa turnieje Pucharu Polski. W Hiszpanii zajęła 15. lokatę. – Pojechałam na __te zawody bardzo dobrze przygotowana – mówi zawodniczka KKS-u. – Dość pewnie przebrnęłam przez pierwszą – grupową – fazę eliminacji. Stoczyłam sześć walk, z __których przegrałam jedną.

Już w turnieju głównym Polka trafiła na Włoszkę Albertę Stantuccio, z którą wygrała 9:8. Później zmierzyła się Rumunką Aną Marią Branzą, pokonując ją 15:8. W trzecim pojedynku, w 1/8 finału przegrała z Rosjanką Wiolettą Kołobową 14:15.

Włoszka, choć młoda, nie była łatwą rywalką – ocenia Knapik-Miazga. – Była już wysoko notowana w Pucharach Świata. Walka rozstrzygała się w doliczonym czasie. To ja musiałam zadać trafienie, w przeciwnym wypadku przegrałabym, bo to rywalka wylosowała priorytet. Z kolei z Branzą przegrałam w półfinale mistrzostw Europy dwa lata temu. Wówczas było 9:15.
To zawodniczka kompletna. Przegrywałam 2:4, ale zmieniłam dystans do rywalki i z każdym kolejnym trafieniem czułam się pewniej. Wszystko zaczęło mi wychodzić. Zyskałam przewagę – 9:5, 10:6, konsekwentnie trzymałam się planu. Ku mojemu zdziwieniu, wyszła z tego przekonująca wygrana. Żałuję, że nie zaszłam dalej w tym turnieju, bo czułam się naprawdę dobrze. W kolejnej walce, z Rosjanką, wygrywałam 10:8. Branza i Kołobowa to zawodniczki z pierwszej „16” na świecie, prawdziwy top.

Krakowianka miała okazję walczyć też w turnieju drużynowym. Z Dominiką Mosler-Plura, Magdaleną Piekarską i Kamilą Pytką zajęły 17. miejsce, przegrywając z Izraelem 33:34.

Ze swojej strony robiłam wszystko, co mogłam, by było lepiej – mówi zawodniczka. – Izrael to wcale nie jest słaby zespół, przegrywaliśmy już z nim. Żadna z jego zawodniczek nie walczyła w turnieju głównym, ale w drużynie spisały się nieźle. Nam brakuje bezsprzecznie Ewy Nelip, która miała kontuzję więzadeł krzyżowych kolana. Czekamy na __jej powrót.

Dla Knapik-Miazgi ten rok jest niezwykle istotny. W najwyższej formie musi być w maju, kiedy to zaczną się kwalifikacje olimpijskie. Cały plan treningów i startów jest podporządkowany kwalifikacjom.

Uważam, że 15. lokata w gronie 233 zawodniczek to dobry wynik _– mówi Knapik-Marcisz. – _Jestem więc zadowolona. Widać, że ostatnio robiłam dobrą pracę treningową. Z drugiej strony żałuję szansy, jaka przede mną była, by wejść do pierwszej ósemki Pucharu Świata. W zawodach tej rangi przed __laty zajęłam już trzecie miejsce, ale warto byłoby się znów przypomnieć.

Dla Knapik-Miazgi to nie była pierwsza wizyta w Barcelonie. – Była jednak szczególna, bo pojechałam z __moim mężem Damianem – mówi zawodniczka. – W Katalonii bywam co roku, bo tu jest organizowany właśnie Puchar Świata. W ramach relaksu trochę pospacerowaliśmy po __mieście.

Kolejnym międzynarodowym startem dla zawodniczki będzie występ w Buenos Aires w połowie lutego. Natomiast kwalifikacje olimpijskie mają się zacząć na turnieju w Johannesburgu.

Mam nadzieję, że światowa federacja przełoży ten turniej gdzieś indziej – mówi zawodniczka. – Wolałabym zaczynać starty w __Europie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski