Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udany rok Skawinki. Jesienią pomógł Adisa

Tomasz Bochenek
Nigeryjczyk Adisa Monsuru podczas meczu z Jutrzenką Giebułtów
Nigeryjczyk Adisa Monsuru podczas meczu z Jutrzenką Giebułtów Fot. Tomasz Bochenek
IV liga piłkarska. - Na ocenę wpływają trzy ostatnie kolejki, w których zdobyliśmy punkt - przyznaje Rafał Jędrszczyk, trener Skawinki. - Przed sezonem zakładałem, że ugramy ich 28. Mamy 25, to i tak dużo, ale zima byłaby spokojniejsza, gdyby plan udało się zrealizować.

Najbliższe cztery miesiące beniaminek IV ligi spędzi na 7. miejscu w tabeli. Jesienią grał bezkompromisowo, tylko jeden mecz zremisował.

- Uważam, że na tę swoją pozycję zasługujemy. Jesteśmy za drużynami, z którymi przegraliśmy: Wiślanami, Orłem Piaski Wielkie, Jutrzenką, Trzebinią - wylicza szkoleniowiec Skawinki. - Aczkolwiek w żadnym z tych meczów nie byliśmy jakoś wyraźnie słabsi od rywali. Przewidywałem przed sezonem, że pewnie zapłacimy frycowe i __tak to trzeba teraz nazwać.

Jędrszczyk wciąż nie może przeboleć porażki z Sosnowianką (1:2) w ostatniej kolejce. I ma odpowiedź na pytanie, dlaczego końcówka rundy nie ułożyła się dla skawinian dobrze.

- Przyczyn było wiele, najważniejsza taka, że nie byliśmy w komplecie - mówi. - W każdym zespole są ludzie, których trudno zastąpić, i każdy, kto zna Skawinkę wie, kto strzela dla niej bramki. Generalnie spoczywa to na dwóch osobach: Damianie Danaju i Adisie Monsuru. W __przedostatnim meczu (0:0 z Michałowianką - przyp.)_zabrakło ich obu, w ostatnim Danaj wszedł na końcowe 20 minut, a Monsuru grał z kontuzją, na własne życzenie, ale trochę na siłę._

Nigeryjczyk i tak zdołał strzelić swą 11. bramkę w tej rundzie (Danaj, również piłkarz 20-letni, miał jesienią 6 trafień). Pytanie, czy Monsuru pozostanie w Skawince na rundę rewanżową? Czy jego menedżer Ibrahim Sunday nie przekieruje go na wyższy poziom rozgrywek...

- Monsuru __nam pomógł, więc czemu my nie mielibyśmy jemu pomóc, jeśli zgłosi się jakaś lepsza drużyna? - komentuje szkoleniowiec. - Sam grałem w piłkę i po udanej rundzie miałem ochotę gry na wyższym poziomie. W uprawianiu zawodu piłkarza chodzi o to, żeby robić kroki do przodu. Jeśli stałoby się tak, że Adisa odejdzie, znajdziemy następców. Może jego przykład będzie dla nich motywacją, że w Skawince można się wypromować?

Ale nie tylko Nigeryjczyk może mieć powody do satysfakcji. Generalnie dla skawińskiego futbolu był to przecież dobry rok.

-__Ja patrzę bardzo pozytywnie na cały okres, w __którym tu jestem - podkreśla Jędrszczyk. - Przyszedłem do drużyny, która była w środku „okręgówki”, po półtora roku udało nam się awansować. Cały czas robimy kroczki do przodu. Jasne, że to nie tylko moja zasługa, ale zawodników, prezesów i generalnie coraz lepszego klimatu dla piłki w Skawinie. I wiem, że ambicje ludzi dookoła są dużo większe, ale na tę chwilę spokojnie musimy budować drużynę.

Treningi planowane są jeszcze do końca listopada, początek przygotowań do rundy rewanżowej wyznaczono na 11 stycznia.

- Uważam, że co pół roku musi dojść do drużyny dwóch-trzech nowych zawodników. Dzięki temu podnosi się poziom rywalizacji i __zespół robi postępy - mówi trener Skawinki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski