Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udany Rzeszów

Redakcja
Marzec w pełni - czas więc najwyższy dokonać ostatnich remanentów roku minionego. Zwłaszcza jeśli te remanenty dotyczą spraw tak ważnych jak książki i prac tak wartościowych jak przewodnik po Rzeszowie Stanisława Kłosa.

Autor, doskonale znany czytelnikom tego rodzaju literatury, znawca Polski południowo-wschodniej, samym nazwiskiem gwarantuje wysoką jakość publikacji. W tym przypadku nie ma żadnego odstępstwa od zasady: Kłos po raz kolejny (który to już?!) napisał dziełko znakomite. On nie musiał - czego nie da się, niestety, powiedzieć o wszystkich dżentelmenach, parających się pisaniem przewodników... - ściągać z Internetu ani kopiować cudzych prac: jego wiedza o Rzeszowie jest tak szeroka, dogłębna i rzetelna, że wystarczyło mu ją tylko zrelacjonować. A że posługuje się językiem klarownym, komunikatywnym i jasnym, propozycje wycieczek po Rzeszowie można czytać niczym ciekawą opowieść.
Bo ten przewodnik jest właśnie taką opowieścią. Osnutą wokół siedmiu wieków historii miasta nad Wisłokiem, podpartą 40 wartościowymi źródłami, wyrosłą z autentycznego zamiłowania i niekwestionowanej erudycji. Opowieścią pełną tylu szczegółów i ciekawostek, że po lekturze aż chce się ruszać "w Rzeszów" - i skomponowaną tak logicznie, iż wyszukiwanie ciekawych miejsc nikomu nie nastręczy trudności.
Ta rzetelność i jakość pracy Stanisława Kłosa mogą być wręcz powodem postawienia zarzutu, że wbrew skromnej nazwie "przewodnik" tomik ten jest wcale solidną historią Rzeszowa. Tym ciekawszą, że napisaną przez kogoś, kto nie hołduje pseudonaukowej manierze komplikowania spraw wcale tego niewymagających.
Ale uznanie należy się też wydawcy: nie dość, że wzbogacił książkę wartościowymi i malowniczymi zdjęciami, to jeszcze nadał jej układ znakomicie ułatwiający wykorzystywanie zgodnie z głównym przeznaczeniem. Zaś za twardą okładkę, dzięki której nie nabawi się "oślich uszu" - wielkie brawa!
Jednym słowem: udał się ten "Rzeszów", udał, że hej! Autorowi, jego wydawcy - a przede wszystkim nam: czytelnikom. Którzy dopiero teraz mogą się przekonać, iż miasto znad Wisłoka to nie żaden nuworysz, nie żadna awansowana na siłę prowincjonalna metropolia, lecz miasto ładne - i miasto pełną gębą. (WALD)
Stanisław Kłos -**Rzeszów. Przewodnik pośródmieściu i_**_osiedlach Rzeszowa; zdjęcia: Józef Ambrozowicz; Agencja Wydawnicza JOTA, Rzeszów**2006; ss.**227+1, ilustracje w**tekście**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski