Ugięły mi się nogi

Stanisław Ślęzak - odznaczony KrzyżemKawalerskim Orderu Odrodzenia Polski

   Do tej pory w siedmiu zimowych Olimpiadach reprezentanci Polski wywalczyli 42 medale, w tym 9 złotych, 7 srebrnych i 26 brązowych.
   - Bardzo się cieszę, że dostrzeżono wreszcie osiągnięcia sportowców niepełnosprawnych - stwierdził Stanisław Ślęzak. - Dla nich zwycięstwo w zawodach to również pokonanie własnej ułomności. Jak wiele wysiłku to wymaga, wiedzą tylko oni. Również i ja zostałem zaskoczony. Kiedy wyczytano moje nazwisko, ugięły mi się nogi. Jestem bardzo szczęśliwy, choć działam nie dla zaszczytu, a dla tych ludzi, których naprawdę podziwiam.
   Niemal od początku kiedy sport osób niepełnosprawnych wyszedł na światło dzienne, trenuje ich Stanisław Ślęzak.
   - To już chyba będzie 30 lat i od zawsze w SKS Start - dodał dyrektor klubu Adam Sowiński. - W USA to już była jego 4. Olimpiada. Jeździ z zawodnikami na Puchary Świata i Mistrzostwa. Jest z nimi wszędzie. Dzięki niemu wielu ludzi niepełnosprawnych trafiło do sportu. Potrafi ich przekonać, by zaczęli jeździć na wózkach i startować zimą i latem. Jak wiele czasu im poświęca, wie sam najlepiej. Jest trenerem, kierownikiem i opiekunem. Jak najbardziej zasłużył na tak wysokie odznaczenie.
(JEC)