Ujęto sprawcę napadów na sprzedawczynie

Sądeczanin był brutalny i konsekwentny. Najpierw, wieczorem, wszedł do jednego ze sklepów w pobliżu centrum Nowego Sącza. - Przeskoczył przez ladę, przewrócił ekspedientkę i zaczął ją przyduszać. Wtedy z pomocą ruszyła druga pracownica, która spłoszyła napastnika - relacjonuje sierż. sztab. Justyna Basiaga, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Chwilę później 24-latek napadł na kolejny sklep. Tym razem uderzył pracującą tam kobietę. Ta, bojąc się o swoje życie, oddała mu kilkaset złotych z kasy. Natychmiast po obu zgłoszeniach wszyscy funkcjonariusze otrzymali informację o rozbójniku i włączyli się w jego poszukiwania. Szybko ustalono rysopis i wytypowano, kim może być napastnik. Policjantom z grupy dochodzeniowo-śledczej pomagały psy tropiące.

- Około godz. 22 mężczyzna wtargnął do trzeciego sklepu, gdzie sterroryzował ekspedientkę - dodaje Basiaga. Oprócz około 4 tys. zł bandyta ukradł jeszcze alkohol i papierosy. Kilka minut później został schwytany.

Okazało się, że sprawca rozbojów to 24-letni mieszkaniec Nowego Sącza, który był już karany za podobne przestępstwa. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim narkotyki.

- Funkcjonariusze udowodnili mu także dokonanie jeszcze jednego rozboju, do którego doszło w marcu tego roku - zaznacza rzeczniczka policji. - Wtedy to do napadu użył noża, którym groził pracownicy sklepu. Następnie ukradł gotówkę z kasy, alkohol oraz należące do kobiety dokumenty i pieniądze.

Mężczyzna usłyszał zarzuty dokonania trzech rozbojów, w tym jednego z użyciem niebezpiecznego narzędzia, oraz jednego usiłowania rozboju, a także posiadania narkotyków.

Sąd zdecydował, że 24-latek trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.