Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Układanka Orzeszka

zab
O tym, że w Żywcu kochają futbol nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Jednak chęć szybkiego odniesienia sukcesu czasem przynosi odwrotne skutki. Koszarawa Żywiec na półmetku rozgrywek zajmuje 3. miejsce w IV lidze bielskiej. Zespół drugi rok z rzędu walczy o awans. Zadania tego w ostatnich dwóch latach podejmowało się trzech trenerów, ale najbliżej realizacji wytyczonego celu wydaje się być obecny szkoleniowiec Andrzej Orzeszek.

IV liga bielska: Koszarawa Żywiec (3)

   W pierwszym roku po awansie do IV ligi Koszarawa miała się w niej tylko utrzymać. Jednak od dwóch lat przed zespołem stawia się tylko jeden cel - awans. To wszystko za sprawą Antoniego Kruczyńskiego, strategicznego sponsora Koszarawy, mieszkającego na co dzień w Bostonie.
   Misję wprowadzenia zespołu do III ligi rozpoczął przed rokiem Alfred Gazda. Wiosną został on "zluzowany" przez Wojciecha Boreckiego. Szkoleniowiec, prowadzący wcześniej II-ligowe Podbeskidzie nie miał szczęścia na czwartoligowych boiskach. Jesień Koszarawa rozpoczynała pod wodzą Zdzisława Podedwornego. Wydawało się, że jego warsztat pracy będzie gwarancją sukcesu. Niestety, po 7. kolejkach musiał odejść. Czarę goryczy przelała wyjazdowa porażka 3-4 Polonią Marklowice, która jest beniaminkiem rozgrywek.
   Porażka w Marklowicach przerwała serię trzech zwycięstw Koszarawy. Wszystko wskazywało na to, że zespół wyszedł z dołka, jaki miał na początku sezonu, kiedy w pierwszych trzech meczach zdobył zaledwie 2 punkty po inauguracyjnej porażce w Wodzisławiu przeciwko rezerwom Odry (0-1) oraz remisach z Przyszłością Rogów 1-1 u siebie i AKS Mikołów 2-2 na wyjeździe.
   Potem w klubie zjawił się Andrzej Orzeszek, były piłkarz Górnika Zabrze i Aluminium Konin. Przed przyjściem do Koszarawy był szkoleniowcem rezerw zabrzańskiego Górnika i KS Myszków. Udało mu się odmienić zespół niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Pod jego wodzą Koszarawa nie przegrała już meczu, notując 7 zwycięstw i 1 remis. - Nic wielkiego nie mogłem zrobić, przejmując drużynę w połowie rundy - rozpoczyna Andrzej Orzeszek. - Przecież w Żywcu spotkałem się z bardzo dobrymi piłkarzami. Przed sezonem niemal w trzech__czwartych wymieniono kadrę zespołu. Musiało upłynąć trochę czasu zanim drużyna się "dotrze" - dodaje szkoleniowiec.
   Działacze już drugi rok z rzędu postąpili tak samo. Oczywiście te zabiegi mają doprowadzić do upragnionego awansu. Ktoś może powiedzieć, że przecież budowa drużyny jest procesem długofalowym, ale z drugiej strony przykłady Ceramedu Bielsko-Biała czy Szczakowianki Jaworzno są dowodem na to, iż można z roku na rok awansować szczebel wyżej. Tutaj ważna jest rola szkoleniowca, który powinien umieć odpowiednio zestawić armię zaciężną. Orzeszkowi udało się chyba te klocki jakoś poukładać. - Dokonałem pewnych korekt w składzie. Pod moją komendą szansę dostał Kamionka, który wcześniej grał "ogony". To okazało się trafnym posunięciem. W każdym meczu ten chłopiec był motorem napędowym drużyny - uważa Andrzej Orzeszek. - Innym zawodnikiem, który odnalazł się za mojej kadencji był Marcin Gadomski. Odblokował się strzelecko, prezentując taką formę, jak podczas sparingów. Znowu jego bramki decydowały o wynikach drużyny. Przejmując Koszarawę była ona na 6. miejscu z 9 punktami straty do lidera z Jastrzębia. Teraz awansowaliśmy na 3. pozycję, a do szczytu tabeli tracimy 6. punktów - wylicza szkoleniowiec.
   W Koszarawie od lat daje się słyszeć opinie, że zespół ciągle gra pod presją. Tak było, kiedy walczył o mistrzostwo "okręgówki", kiedy rok później bronił się przed degradacją z IV ligi, a w ostatnich dwóch latach ciągle mówi się o awansie. - Nasz cel się nie zmienia - zapewnia Andrzej Orzeszek. - Jednak myśli piłkarzy nie mogą się kołatać tylko wokół tego, czego oczekują od nich działacze i kibice. Drużyna musi nauczyć koncentrować się tylko na najbliższym spotkaniu. Tylko ono jest ważne i nic więcej. Na mecie sezonu okaże się, czy udało nam się odrobić stratę do Górnika Jastrzębie. Z liderem zagramy przed własną publicznością, ale jestem daleki od dopisywania sobie kompletu punktów za tę potyczkę. Takie myślenie może okazać się zgubne - uważa szkoleniowiec.
(zab)
Koszarawa w statystyce
Miejsce: 3, punkty 33 (10 zwycięstw, 3 remisy, 2 porażki), bramki: 34-16
Dom:
punkty: 19 (6 zwycięstw, 1 remis)
Wyjazdy:
Punkty: 14 (4 zwycięstwa, 2 remisy, 2 porażki)
Strzelcy: 8 goli - Matras, 7 - Gadomski, 3 - Socha, Marszałek, 2 - Porębski, Augustyniak, Stawecki, Piechota, Dzierżęga, 1 - Kamionka, Domżał, Kolisz.
Mecze: Odra II Wodzisław 0-1 (wyjazd), Przyszłość Rogów 1-1 (dom), AKS Mikołów 2-2 (w), Czarni Góral Żywiec 2-1 (d), Pasjonat Dankowice 4-2 (w), Grunwald Ruda Śląska 1-0 (d), Polonia Marklowice 3-4 (w), Walcownia Czechowice-Dziedzice 3-0 (d), MKS Krzanowice 2-1 (w), Górnik Pszów 2-0 (d), Górnik Jastrzębie 1-1 (w), BKS Bielsko-Biała 1-0 (w), Unia Racibórz 4-1 (d), MKS Lędziny 2-1 (w), Victoria Jaworzno 6-1 (d).
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski