Janusz Korwin-Mikke: W PROSTYM ZWIERCIADLE
W Ameryce socjaliści ukradli słowo "liberalism”, które zaczęło tam oznaczać wolnorynkowego socjaldemokratę. Wykorzystali przy tym trick śp. Jerzego Hegla: pojęcie "wolności do....”. W normalnym języku wolnym się jest zawsze "od czegoś”: od ucisku, od obowiązków... Hegel wykręcił kota ogonem: jak każą mi pod przymusem zapinać pasy w samochodzie, to jestem "wolny do zwiększonego bezpieczeństwa”.
Dziwnie to brzmi – ale taki to i "liberalizm”. Powiedzmy: "Postępowy liberalizm”. Co prawda: "postępowy” to jest raczej paraliż – ale: niech będzie...
Jednak teraz jest jeszcze gorzej. "Postępowy liberalizm zaczął umierać, gdy w Partii Demokratycznej pojawiła się niedojrzała lewica, jak Clintonowie czy Jan Franciszek Kerry. Oni zastąpili takich polityków, jak Hubert Humphrey i Pat Moynihan. Debata między konserwatystami i liberałami wygasła, gdyż wszyscy postępowi liberałowie zniknęli. Teraz mamy skrytych socjalistów, kumpelskich polityków oraz przyjazny faszyzm” – napisał p. Tyrrell w książce pt. "Śmierć Liberalizmu”. I ma rację.
Dziś nie ma anarchistów: są "anarcho-syndykaliści”. Narodowców zastąpili "narodowi socjaliści” (czyli "przyjaźni faszyści” rządzący UE), a liberałów – socjaliści. Jak zobaczyłem , kto w Polsce mieni się "liberałem”, to pomyślałem, że niektórzy zostaliby wywaleni z PZPR za lewicowe odchylenie. Prawdziwych Cyganów też już podobno nie ma.
A w Polsce Kongres Nowej Prawicy, grupujący prawdziwych, prawicowych liberałów, prawicowych konserwatystów i prawicowych narodowców – istnieje!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?