Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraina - Kosowo. Co się zdarzyło na stadionie Cracovii? [WIDEO]

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Na stadionie Cracovii, w meczu kwalifikacji do mundialu 2018, Ukraina pokonała Kosowo 3:0. Tym samym Andrij Szewczenko, zdobywca Złotej Piłki w 2004 roku, odniósł pierwsze zwycięstwo w trenerskiej karierze.

- Jeszcze tydzień temu nie wiedzieliśmy, gdzie zagramy ten mecz - podkreślił w sobotę Albert Bunjaki, trener reprezentacji Kosowa. Państwa, którego niepodległości Ukraina nie uznaje (traktując jako część Serbii), i dlatego nie przyjęła jego piłkarzy na swoim terenie. Wprawdzie Federacja Piłkarska Ukrainy (FFU) dwukrotnie zwróciła się do swojego MSZ o możliwość organizacji meczu na własnym terytorium, ale 19 września usłyszała ostateczne, twarde "nie".

Na grę na neutralnym terenie UEFA zgodziła się 23 września, wybór Ukraińców padł na Kraków i stadion Cracovii. Według FFU dokładnie tydzień później, gdy zaczęła się internetowa sprzedaż biletów, od Cracovii dostała sygnał, że spotkanie - z powodu oporu władz miasta - może nie dojść do skutku. Jednocześnie PZPN zasugerował Ukraińcom, by szukali alternatywnej lokalizacji.

Skończyło się na tym, że dziś na stadion przy ul. Kałuży mogło wejść tylko 999 osób, bo nie była to impreza masowa. Bilety rozdysponowane zostały głównie pomiędzy okręgowe związki piłkarskie i sponsorów kadry Ukrainy, około 80 osób kupiło je przez internet, nim zamknięto sprzedaż. Kasa przed stadionem Cracovii była wczoraj otwarta, ale na ten mecz nie było w niej wejściówek. Na placu przed bramami zgromadziło się jednak kilkaset osób - głównie Ukraińców mieszkających w Polsce. Liczyli, że jakimś cudem wejdą na stadion.

Zobacz naszą galerię zdjęć z tego wydarzenia

- Trzy godziny przed meczem pojawił się człowiek, który powiedział, że będzie miał do rozdania 200 biletów. Ludzie wpisywali się na listę, miał wrócić za godzinę. Minęły ponad dwie, a jak widać nadal go nie ma - opowiadał nam ukraiński fotoreporter. - W międzyczasie policja ukarała parę osób mandatami za palenie papierosów.

Autor: Tomasz Bochenek
Na stadionie było tak, jak miało być: ludzi garstka. Kibice z Ukrainy usiedli w dwóch sektorach na trybunie od strony Błoń, pomiędzy nimi leżała potężna flaga. W narożniku po przeciwnej stronie była grupka Kosowian (gospodarze musieli przekazać im część biletów), i jak na niespełna tysiąc gardeł było naprawdę głośno. Okrzyki: "Putin" - i tutaj wulgarne słowo - też się pojawiły. Od czasu aneksji Krymu to stały repertuar ukraińskich kibiców.

Stadion ryknął w 31 min, kiedy na 1:0 trafił Artem Krawec. Ukraińcy wciąż prowadzili grę, ale kropki nad "i" długo nie potrafili postawić. Stało się to dopiero w końcówce, gdy w głównej roli wystąpiła największa gwiazda zespołu - Andrij Jarmołenko. Sam kopnął na 2:0, a następnie zaliczył asystę przy golu Rusłana Rotania.
Szczegółową relację z meczu znajdziesz TUTAJ

Ukraina - Kosowo 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Krawec 31, 2:0 Jarmołenko 81, 3:0 Rotań 87.
Ukraina: Pjatow - Butko, Ordec, Kuczer, Sobol - Jarmołenko, Stepanenko, Kowalenko, Konopljanka (79 Karawajew) - Krawec (84 Zozulja), Zinczenko (63 Rotań).
Kosowo: Ujkani - Perdedaj (77 Sulejmani), Rrahmani, Pnishi, Paqarada - Kryeziu, Meha (54 B. Berisha) - Rashica (66 Zeneli), Shala, V. Berisha - Muriqi.
Sędziował: Kevin Blom (Holandia). Żółte kartki: V. Berisha, Kryeziu.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski