Ukraińcy faworytami, a Polacy jak dżentelmeni

Wczoraj poznaliśmy kolejność spotkań, a później czwórka naszych tenisistów, a więc Jerzy Janowicz, Michał Przysiężny, Kamil Majchrzak i Marcin Matkowski razem z kapitanem reprezentacji Radosławem Szymanikiem udała się na Jasne Błonia, aby spotkać się z kibicami. Nasi zawodnicy biorą bowiem udział w akcji „Gentlemani Tenisa” .

Na kort jako pierwszy wyjdzie dzisiaj Jerzy Janowicz i zagra z Ołeksandrem Dołgopołowem, który jest najwyżej sklasyfikowanym Ukraińcem w rankingu ATP. Sam przyznaje, że nie zamierza niczym zaskakiwać swojego rywala. Bez wątpienia będzie to najciekawszy pojedynek tego weekendu.

– Znamy się od kilku lat i nie raz graliśmy ze sobą. Wątpię, żeby coś zmieniło się w __ostatnich miesiącach – powiedział Dołgopołow.

_– Najważniejsze jest to, żebyśmy dobrze czuli się na tej nawierzchni. Mnie taka w hali szczególnie __odpowiada _– mówił nasz najlepszy singlista.

Liczymy na to, że niespodziankę sprawi Michał Przysiężny (140. miejsce w rankingu ATP) i pokona jednego z wyżej sklasyfikowanych zawodników. Polak jest doświadczonym graczem, dysponuje dobrym serwisem i świetnie gra przy siatce. 19-letni Kamil Majchrzak zdecydowanie lepiej radzi sobie na nawierzchni ziemnej.

Władysław Manafow i Denis Mołczanow mają być rywalami Łukasza Kubota i Marcina Matkowskiego w grze podwójnej, ale kapitan Ukraińców Michaił Filima może jeszcze przed meczem zmienić zawodników, choć na to się nie zapowiada. Tak czy siak, w grze podwójnej nasi reprezentanci będą zdecydowanymi faworytami, bo para ukraińska to zdecydowanie niższa półka.

Wydaje się, że faworytem całej rywalizacji jest reprezentacja Ukrainy, która dysponuje bardzo solidną parą singlową. Nasi reprezentanci są jednak pozytywnie nastawieni. Stawką jest możliwość gry w barażach o awans do Grupy Światowej. Przegrany odpada z dalszej rywalizacji.