Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraiński Dzień Niepodległości i krwawa wojna na wschodzie

Maciej Makowski
Kijów, Donieck. Podczas defilady wojskowej prezydent Poroszenko zapowiedział zwycięstwo nad separatystami. W tym czasie w Doniecku maszerowali wzięci do niewoli Ukraińcy

- W latach 2015-2017 ukraińskie władze przeznaczą ponad 2,2 miliarda euro na wyposażenie armii - zapowiedział wczoraj na kijowskim Majdanie Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy. Uczynił to tuż przed rozpoczęciem wielkiej defilady z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy.

- Wydarzenia ostatnich miesięcy stały się dla nas, może i nie ogłoszoną, ale faktyczną wojną - ocenił, nawiązując do walk z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju. Podkreślił, że nad Ukrainą przez najbliższe lata "wisieć będzie groźba inwazji". Oświadczył też, że "zagrożenie przyszło z zewnątrz" i zapowiedział zwycięstwo.

Po jego przemówieniu główną ulicą Kijowa - Chreszczatykiem - przemaszerowało ponad 1,5 tysiąca żołnierzy (także ci, którzy wkrótce trafią na front) i przejechało 50 pojazdów bojowych. - Był to również pokaz siły Ukrainy - ocenili eksperci.

W tym samym czasie władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej zorganizowały w stolicy regionu ponury spektakl. Przed tłumem zgromadzonym na ulicach miasta rebelianci przeprowadzili - pod lufami karabinów - ponad stu ukraińskich żołnierzy i cywilów, pojmanych od momentu rozpoczęcia przez Ukrainę operacji antyterrorystycznej na wschodzie kraju.

"Widzimy teraz ludzi, których przysłano, by nas zabili" - ogłaszano z megafonów. Jeńcy wśród okrzyków "na kolana", "faszyści" oraz gwizdów przeszli na plac Lenina w centrum Doniecka, gdzie zostali obrzuceni butelkami i śmieciami.

Dzień przed obchodami święta niepodległości do Kijowa przyleciała kanclerz Niemiec Angela Merkel. - Chcemy, aby prawa Ukrainy były przestrzegane. Działania zbrojne na wschodniej Ukrainie powinny być wstrzymane, a granica z Rosją - kontrolowana - oświadczyła Merkel podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy.

Kanclerz podkreśliła, że Berlin popiera jedność terytorialną i niepodległość Ukrainy oraz nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję. Nie wykluczyła, że na Moskwę zostaną nałożone kolejne sankcje, choć - jak poinformowała - na razie nie są one głównym przedmiotem rozmów w Unii Europejskiej. Z kolei Petro Poroszenko zapewnił Angelę Merkel, że pokojowe rozwiązanie konfliktu jest ważne również dla Ukrainy. Jednocześnie podkreślił, że obecnie nie jest ono możliwe, gdyż na wschodzie kraju walczą najemnicy.

Ukraiński prezydent podziękował kanclerz za wsparcie i oświadczył, że wspólnie omówili plan utworzeniu specjalnego funduszu na likwidację zniszczeń spowodowanych działaniami wojennymi - Na odbudowę Donbasu zostanie wydzielone 500 milionów euro - zapewnił Poroszenko. I zadeklarował, że we wrześniu Ukraina ratyfikuje umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.

Prezydent i kanclerz wyrazili też nadzieję, że zaplanowane na jutro rozmowy w Mińsku Ukraina-Unia Europejska-Unia Celna (Rosja, Białoruś, Kazachstan), w których ma wziąć udział Władimir Putin, uregulują sprawę toczących się walk na wschodzie kraju.

Jak poinformowała wczoraj Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) od chwili rozpoczęcia operacji anyterrorystycznej przez siły rządowe zginęło 722 żołnierzy, a ponad 2,6 tys. zostało rannych.

W obwodzie ługańskim i donieckim trwają coraz bardziej zażarte walki. - W ciągu ostatniej doby w Ługańsku rannych zostało 66 cywilów - poinformował wczoraj Andrij Łysenko, rzecznik RBNIO. Najcięższe starcia trwają w rejonie lotniska w Ługańsku oraz w innych miejscowościach obwodu ługańskiego. Jak podała francuska agencja AFP, w Doniecku, w wyniku ostrzału artyleryjskiego zginęło z piątku na sobotę dwóch cywilów. Ich ciała leżały przykryte prześcieradłami w centrum miasta.

Tymczasem w sobotę do Rosji powrócił "biały" konwój z rzekomą pomocą humanitarną dla Doniecka i Ługańska. Dzień wcześniej przekroczył granicę rosyjsko-ukraińską bez zgody Kijowa. Zdaniem ukraińskich władz ciężarówki posłużyły do wywozu maszyn przemysłowych m.in. z fabryki Topaz w Doniecku, gdzie produkuje się systemy radarowe "Kolczuga".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski