Przykład 21-letniego Iwanowa jaskrawo obrazuje, co stało się z memoriałem, będącym hołdem dla najwybitniejszego trenera w historii polskiego boksu. Legitymujący się polskim obywatelstwem pięściarz z Krymu stoczył tylko jedną walkę, którą przegrał jednogłośnie na punkty, a mimo to zajął drugie miejsce w kat. 56 kg.
- W tej wadze było tylko trzech zawodników, a że Jarek miał wolny los, więc od razu wystąpił w finale. Zapowiadano siedmiu zawodników, ale nie przyjechało aż czterech - tłumaczy Tomasz Winiarski, trener-koordynator boksu w TS Wisła. Zżyma się na poziom zawodów: - Trudno mieć pretensje do Jarka, bo zawodnik tylko skorzystał z okazji, ale na przykładzie tego turnieju widać, jak działa Polski Związek Bokserski.
Inna sprawa, że przeciwnik - Peter McGrail wysoko zawiesił wiślakowi poprzeczkę. Anglik w gronie młodzieżowców wywalczył wicemistrzostwo świata. Po trwającej trzy rundy walce Iwanow u wszystkich trzech sędziów przegrał stosunkiem punktów 27:30.
Sporemu wyzwaniu nie sprostała też koleżanka klubowa Ukraińca, 20-letnia Barbara Grabowska. Na jej drodze stanęła kadrowiczka Paulina Jakubczyk, która ma w dorobku tytuł mistrzyni świata juniorek i mistrzostwo Polski seniorek. Wiślaczka poczynała sobie dzielnie i przegrała niejednogłośnie na punkty (werdykt 1-2).
Poniżej możliwości zaprezentował się czołowy przedstawiciel boksu olimpijskiego w Małopolsce 23-letni Damian Kiwior (69 kg, Tiger Tarnów). Poległ już w pierwszym starciu, zostając zdecydowanie wypunktowany przez Anglika Cyrusa Pattisona. Jeden z arbitrów orzekł 5-punktową porażkę, na przestrzeni trzech rund to deklasacja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?