Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uległa matka, ojciec sadysta? Jakie były przyczyny szaleństwa Hitlera.

Redakcja
Hitler z numerem 2. III Rzeszy Hermannem Goeringiem FOT. DEUTSCHES BUNDESARCHIV
Hitler z numerem 2. III Rzeszy Hermannem Goeringiem FOT. DEUTSCHES BUNDESARCHIV
30 KWIETNIA 1945. 68 lat temu samobójstwo popełnił kanclerz III Rzeszy * Był jednym z największych zbrodniarzy w dziejach świata * Na sumieniu ma śmierć około 60 milionów ludzi.

Hitler z numerem 2. III Rzeszy Hermannem Goeringiem FOT. DEUTSCHES BUNDESARCHIV

Według Ericha Fromma, słynnego niemieckiego psychoanalityka, najbardziej znamienną cechą charakteru Hitlera była jego fascynacja śmiercią.

Fromm nazwał ją nekrofilią i opisywał jako namiętny pociąg do wszystkiego co martwe, zbutwiałe, zgniłe i chore. Przypisywał mu obsesję zabijania, a także przemożną chęć destrukcji dla samej destrukcji.

Ofiarami niszczycielskiego popędu wodza III Rzeszy byli i ludzie, i miasta. Chciał doprowadzić do całkowitej eksterminacji Żydów, Romów, homoseksualistów, a Polaków i inne nacje słowiańskie zamierzał zamienić w niewolników pracujących na rzecz "rasy panów".

W swojej żądzy niszczenia pod koniec wojny (w marcu 1945 r.) ogłosił dekret o "spalonej ziemi". Przewidywał on skazanie kraju i rodaków na totalną zagładę w razie okupowania Niemiec przez aliantów.

Obok nekrofilii i skłonności destrukcyjnych inną wyróżniającą cechą osobowości Hitlera były jego skłonności sadomasochistyczne. Przejawiały się one w jego patologicznych relacjach seksualnych z kobietami. Kilka z nich, które były bliżej związane z dyktatorem, popełniło samobójstwo, a kilka kolejnych próbowało odebrać sobie życie.

Wyróżniał się też skrajnym narcyzmem. Interesował się w zasadzie tylko sobą, swoimi myślami, pragnieniami. Bez końca potrafił mówić o własnych ideach, przyszłości, planach. Świat obchodził go tylko tyle, o ile był przedmiotem jego pożądania. Zaś inni ludzie byli dla Hitlera ważni tylko wówczas, gdy mogli służyć jego celom albo mogli być do nich użyci.

Niestety, miał zdolność do wywierania wrażenia na innych ludziach i przekonywania ich do swoich zbrodniczych zamierzeń...

ZBRODNIARZ, HIPOCHONDRYK I ZBOCZENIEC

Alan Bullock, biograf Hitlera, twierdzi, że był on moralnym i intelektualnym kretynem. O miałkości jego intelektu czy smaku artystycznego przekonani są też inni znawcy jego życia, jak Eberhard Jaeckel, Joachim Fest, Ian Kershaw, Franciszek Ryszka czy Jerzy W. Borejsza.

Przyznają jednocześnie, że przynajmniej do wybuchu wojny, a nawet do początku 1941 r., potrafił myśleć logicznie, realistycznie oceniać sytuację na froncie czy układ sił na scenie politycznej.

Neurolodzy, psycholodzy i psychiatrzy, którzy badali życiorys wodza III Rzeszy, nie mają wątpliwości, że był człowiekiem bardzo głęboko upośledzonym, choć w diagnozach przyczyn jego nienormalności nieraz istotnie się różnią. Zgodnie jednak zaczynają od analizy jego dzieciństwa i rodziny. Sam Hitler mówił o niej niewiele, robił wręcz wszystko, by okryta była "zasłoną milczenia". Być może dlatego, że do końca nie był pewny, czy on, apostoł czystej krwi niemieckiej, nie ma w sobie części krwi żydowskiej.

Żyd czy nie Żyd?

O pogłoskach dotyczących żydowskich korzeni Hitlera napisał w celi śmierci w Norymberdze Hans Frank, generalny gubernator w Polsce. Wywodził, że ojciec Hitlera był nieślubnym dzieckiem kucharki Schicklgruber, służącej u żydowskiej rodziny Frankenbergerów w Grazu, i jej pracodawcy.

Najpewniej jednak Hitler nie był w jednej czwartej Żydem. Dowodzą tego ustalenia prof. Wernera Masera. Hitler mógł jednak żywić poważne obawy, tym bardziej że w 1942 r. przeprowadzone na polecenie Heinricha Himmlera, kolejno szefa SS, Gestapo i MSW, śledztwo przyniosło rezultaty zbliżone do wersji opisanej przez Franka. Natomiast zgodnie z ustaleniami prof. Masera, dziadkiem Hitlera był Johann Nepomuk Huettler, który miał wnuczkę Klarę. Z nią ożenił się Alois Hitler, syn Johanna Nepomuka Huettlera, ojciec Adolfa. Jednak ze względu na bliskość pokrewieństwa do uzyskania zgody na ślub potrzebna była dyspensa Watykanu.
Zrodzony z tego małżeństwa Adolf Hitler był zatem owocem związku między bliskimi krewnymi.

Rodzice potwora

Wielki wpływ na osobowość dziecka ma charakter rodziców. Jacy zatem byli rodzice Hitlera i czy to oni wpłynęli na ukształtowanie przyszłego dyktatora. Bradley Smith, uważany za najlepszego znawcę jego dzieciństwa, twierdzi, że matka poświęcała się Adolfowi, ale była przy tym nadmiernie pobłażliwa i utrzymywała go w przekonaniu, iż jest kimś szczególnym. Smith postawę Klary Hitler wyjaśnia tym, że przed urodzeniem Adolfa zmarło troje jej dzieci. Dlatego chuchała i dmuchała na czwarte. Karmiła go piersią przez ponad 3 lata i nigdy go nie biła. Prof. Atnon Neumayr, autor książki "Dyktatorzy i medycyna", zwraca jednak uwagę, że choć Hitler do końca życia kochał swoją matkę, to miał do niej żal, iż biernie przyglądała się, gdy ojciec bił go i upokarzał . Zresztą Klara do męża cały czas zwracała się "wuju Aloisie". Neumayr uważa, że u źródeł późniejszej pogardy Hitlera do kobiet mogła stać zniewolona przez męża Klara Hitler.

Chora kazirodcza więź

Erich Fromm, słynny psychoanalityk, w "Anatomii ludzkiej destrukcyjności" dochodzi do wniosku, że "emocjonalna więź Hitlera z matką była pozbawiona ciepła i serdeczności". Miał być zimny wobec niej, zamknięty w sobie, a "matka nie pełniła dla niego roli rzeczywistej osoby, lecz stała się symbolem bezosobowej mocy ziemi, losu i śmierci". Fromm wysuwa wniosek, że w przypadku Hitlera miała miejsca chorobliwa więź kazirodcza syna do matki, która prowadzi do nekrofilii, narcyzmu, niezdolności do autentycznych relacji uczuciowych. Fromm, posiłkując się ustaleniami biografów Hitlera, stwierdza, że przyszły Fuhrer nie przezwyciężył nigdy dziecięcego narcyzmu i wolał żyć w świecie fantazji, niż np. wysilać się w szkole. Doznawał w niej niepowodzeń i w wieku 15 lat interesował się wyłącznie grami wojennymi , w które bawił się najczęściej z młodszymi, chłopcami, wśród których mógł odgrywać rolę dowódcy. Z kolei swej pasji do powieści Karola Maya oddawał się, nawet gdy stał na czele III Rzeszy.

Niepowodzenia w szkole, jak również późniejsze, np. w czasie zdawania egzaminu wstępnego na Wiedeńską Akademię Sztuk Pięknych (rektor oznajmił mu bez ogródek, że nie nadaje się na malarza), składał wyłącznie na barki rzekomo wrogo usposobionego otoczenia, któremu poprzysiągł zemstę. Nie był w stanie dostrzec własnego udziału w tych porażkach, przede wszystkim swojego lenistwa.

Długo korzystał z pomocy finansowej matki (w zasadzie do jej śmierci w grudniu 1907 r.), prowadząc żywot próżniaczy. Tak było do czasu, gdy skończyły się pieniądze, a Hitler stał się bezdomny. Dopiero wówczas zaczął malować pocztówki na sprzedaż (zresztą o małej wartości artystycznej).

Straszny ojciec

Ojciec Hitlera był przeciwieństwem matki i w jego życiu zapisał się jako tyran. Bił syna - już jako trzylatka - niemiłosiernie, codziennie i bez powodu, głównie przy pomocy pejcza ze skóry hipopotama. Hitler później z upodobaniem nosił szpicrutę, a psychoanalitycy przekonują, że jego postawa wobec Żydów przypominała relacje jego ojca wobec niego. Ojciec stale też poniżał przyszłego wodza III Rzeszy, m.in. przywoływał go, gwiżdżąc na dwóch palcach.
Prof. Maser dał do zbadania grafologicznego dwie próbki pisma. Należały do ojca i dziadka Hitlera. Grafolog, nie wiedząc, o kogo chodzi, wydała opinię, że autorzy są osobami "bardzo stanowczymi, popędliwymi, zawsze chcącymi postawić na swoim, odznaczającymi się skłonnościami despotycznymi i ambicją". Jej opis zgadza się także z cechami charakteru Adolfa Hitlera.

Cwany i odważny

Po oblaniu egzaminu na Akademię Sztuk Pięknych w Wiedniu, po okresie spędzonym w przytułku dla mężczyzn, w 1913 r. postanowił zostać malarzem w akademii w Monachium. Efekt był ten sam. Konsekwencją - konieczność chodzenia od drzwi do drzwi ze swoimi obrazkami, które próbował sprzedawać. Podobnie jak w Wiedniu, również w Monachium żył jak odludek i dziwak. "Według zgodnych późniejszych wypowiedzi - pisze Anton Neymayr - zachowanie Hitlera zdradzało wyraźne cechy psychopatyczne. Jego wygórowana chęć, by być kimś ważnym, jego impulsywne i agresywne reakcje, chwiejność nastrojów, upór i przeświadczenie o własnej racji, już wtedy były zauważalne".

Ale kiedy w styczniu 1914 r. został aresztowany pod zarzutem uchylania się od służby w wojsku austriackim, potrafił przekonać konsula austriackiego w Monachium o swojej niewinności. W liście do niego stwierdzał: "W Wiedniu nie miałem innej przyjaciółki, jak tylko troskę i biedę, innego towarzysza, jak wiecznie niezaspokojony głód. Nigdy nie zaznałem pięknego słowa młodość". Miesiąc później został uznany za niezdolnego do noszenia broni, a nawet do służby pomocniczej. Kiedy jednak wybuchła I wojna światowa, zgłosił się na ochotnika do armii niemieckiej. Żołnierzem był obowiązkowym i odważnym. I stale powtarzał kompanom: "Nadejdzie mój czas".

Relacje z kobietami

"Nie wiadomo mi, by się z kimkolwiek przyjaźnił. Był bardzo zamknięty w sobie" - wspominała Johanna Wolf, prywatna sekretarka Hitlera, pracująca dla niego od 1929 r. Według badaczy m.in. Ericha Fromma czy Hansa Eitnera, narcyzm, brak empatii, zachowywanie bezwzględnego dystansu wobec drugiego człowieka czy niezdolność do miłości przejawiały się także w jego relacjach z kobietami.

Fromm wyróżnia dwie kategorie kobiet, które były w kręgu zainteresowań wodza III Rzeszy: kobiety szacowne, wywodzące się z zamożnych lub artystycznych sfer, i zwykłe - stojące poniżej niego pod względem społecznym czy intelektualnym. Kobiety z pierwszej grupy nie pociągały go erotycznie, za to wypełniały jego masochistyczną potrzebę ulegania im. O tej masochistycznej skłonności Fuhrera pozostało kilka relacji, np. z pobytu znanej aktorki filmowej Renate Mueller w Kancelarii Rzeszy w 1935 r. Mueller zwierzyła się, że "była pewna, iż Hitler będzie miał z nią stosunek; oboje rozebrali się i mieli iść do łóżka, kiedy on rzucił się na podłogę i zażądał, by go kopała". Ona nie chciała, on nalegał, wreszcie uległa i zaczęła go kopać. "To bardzo go podniecało i prosił o jeszcze więcej, powtarzając, że nawet na to nie zasługuje i nie jest wart tego, by przebywać z nią w jednym pokoju. Im bardziej go kopała, tym bardziej był podniecony". Według biografów Hitlera to wydarzenie kosztowało życie Renate Mueller. Rok później została zmuszona do popełnienia samobójstwa.

Fala samobójstw

Nie tyko ona, lecz wiele innych kobiet, które pozostawały w bliskich relacjach z nim, popełniło lub usiłowało popełnić samobójstwo. Pierwszy znany przypadek dotyczył 16-letniej Marii Reiter, której miłość do starszego o 20 lat Hitlera miała tak gwałtownie namiętny charakter, że na wiadomość, iż chce on zamieszkać z nią, ale nie zamierza jej poślubić, próbowała w 1927 r. się powiesić. Uratowano ją w ostatniej chwili. Podobne próby samobójcze podejmowała wiedenka Susi Liptauer, lady Unity Mitford czy Martha Dodd, córka ambasadora USA w Berlinie. Według prof. Neu-mayra, jeśli pominąć samobójstwo Geli Raubal i byłej aktorki Ingi Ley, żony nazistowskiego dygnitarza Roberta Leya, która w 1943 r. przed wyskoczeniem z okna pozostawiła list do Hitlera, który miał go wzruszyć, nic nie wskazuje na to, by tego rodzaju zdarzenia wywierały na nim wrażenie. Również Ewa Braun podjęła dwie próby samobójcze, zanim razem już ze swoim mężem zakończyła życie 68 lat temu.

Gotowość kobiet do samobójstwa musi dziwić, ponieważ ludzie, którzy dość dobrze znali Hitlera, jak Albert Speer, twierdzili, że cały czas był on w stosunkach z nimi wyraźnie nieśmiały. Hitler sam zresztą przyznawał, że w młodości czuł lęk przed kobietami i tylko skrycie i z daleka adorował ładne jasnowłose dziewczęta.

Biografowie Hitlera przyjmują za pewnik, że w latach wiedeńskich dla zaspokojenia potrzeb seksualnych korzystał z usług prostytutek (według ankiety przed I wojną światową 75 proc. młodych wiedeńczyków miało swój pierwszy stosunek z prostytutkami, a kolejne 20 proc. - ze służącymi i kelnerkami).

Po zakończeniu wojny Hitler robił wszystko, by nadrobić frontowe "zaległości". Na początku lat 20. w Monachium uchodził za zdobywcę serc niewieścich. Dowodem może być informacja zamieszczona 3 kwietnia 1923 r. w "Muenchner Post": "Zadurzone w Hitlerze kobiety pożyczały mu albo nawet darowały pieniądze i wyrażały poparcie nie zawsze tylko w brzęczącej monecie".

Według ustaleń znawców życia wodza III Rzeszy, seksualne potrzeby zaspokajał tylko z kobietami "zwykłymi": ładnymi, młodymi, przeważnie o pełnym biuście, potrafiącymi pozostać w jego cieniu i podporządkować się mu. Do nich należała m.in. Ewa Braun i Geli Raubal, córka siostry przyrodniej Hitlera Angeli, do której żywił nie tylko najgłębsze uczucie, na jakie było go stać, ale był o nią zazdrosny i jej uległy.

Erich Fromm, badając życie erotyczne Hitlera, doszedł do wniosku, że "zainteresowania seksualne zimnego, nieśmiałego, sadystycznego człowieka były głównie natury perwersyjnej, a jego seksualne pragnienia w odniesieniu do niższego społecznie typu kobiet były głównie pragnieniami o skłonnościach analno-sadystycznych". Takie wnioski Fromm oparł m.in. o zwierzenia Geli Raubal: "Mój wuj to potwór. Nikt nie może sobie wyobrazić, czego ode mnie żąda!". A Xaver Schwarz, skarbnik NSDAP, zeznał, że Hitler był szantażowany przez człowieka, który wszedł w posiadanie sporządzonych przez niego pornograficznych rysunków ukazujących Geli w niezwykle perwersyjnych pozycjach.

Badacze Hitlera uważają, że cierpiał on na urolagnię, zboczenie seksualne, przy którym istnieje wzmożone zainteresowanie wszystkim, co ma związek z oddawaniem moczu.

Ewę Braun, 23 lata młodszą od siebie, traktował czysto instrumentalnie. Przy niej nie wahał się mówić: "Bardzo inteligentni ludzie powinni brać sobie prymitywną żonę". Żądał od niej tylko uległości. Ona się na to godziła, choć z najwyższym trudem godziła się na takie traktowanie.

Hitler od wczesnych lat narzekał na zdrowie. Lekarze doliczyli się kilkudziesięciu chorób, które albo go dopadły, albo były efektem jego hipochondrii.

W bólach pomagać miały mu narkotyki, które kazał sobie wstrzykiwać. Według niektórych historyków brał aż 92 rodzaje narkotyków, m.in. morfinę, amfetaminę, opium.

WŁODZIMIERZ KNAP, dziennikarz

POSTACI

Klara Hitler z domu Poelzl (1860-1907)

Matka Adolfa Hitlera. Jej rodzicami byli Johann Poelzl oraz Johanna Huettler. Była jedną z jedenaściorga rodzeństwa, z których dzieciństwo przeżyło tylko troje. Sama urodziła sześcioro dzieci, z których wiek dorosły osiągnęli tylko Adolf i Paula. Zmarła na raka. Przy łóżku do końca czuwał Hitler i szkicował umierającą matkę.

Alois Hitler (1837-1903)

Ojciec Adolfa Hitlera. Urodził się jako Alois Schicklgruber, a od 1876 r. rodzina zmieniła nazwisko na Hitler. Jako 13-latek opuścił dom swojego wuja Johanna Nepomuka Huettlera, który w rzeczywistości był jego ojcem, by uczyć się fachu szewskiego. Wstąpił jednak do straży skarbowej, a po 5 latach był już szanowanym "c.k. urzędnikiem urzędu celnego" w Braunau. Jako mąż i ojciec tyranizował, bił i poniżał całą najbliższą rodzinę, w tym Adolfa. Ten jednak w "Mein Kampf" przekonywał, że wzrastał pod "życzliwą opieką ojca, sumiennego urzędnika państwowego".

Eva Anna Paula Hitler z domu Braun (1912-1945)

Hitlera spotkała jako 17-latka. Pracowała wtedy w zakładzie fotograficznym. Trzy lata później została jego kochanką i towarzyszką życia do końca. Nie było jej łatwo przy Hitlerze. Ten oczekiwał od niej tylko uległości. Mówił do niej: "Mężczyzna musi mieć możliwość odciśnięcia na każdej dziewczynie swojej pieczęci". 29 kwietnia 1945 r. pobrali się. Dzień później wspólnie popełnili samobójstwo. Ewa Hitler zażyła truciznę.

Geli Raubal (1908-1931)

Była córką siostry przyrodniej Hitlera Angeli. Tak opisują ją jej znajomi: "Energiczna, powabna, o pełnym biuście, nieco drwiąca i czupurna". Hitler miał chodzić za nią stale "jak baranek". Był o nią zadrosny. "Jestem zdecydowany dopilnować, by nie wpadła w ręce jakiegoś awanturnika czy oszusta" - mówił. Przy innej okazji powiedział: "Kocham Geli i mógłbym się z nią ożenić".

Jednak tak pastwił się nad nią seksualnie i psychicznie, że w sierpniu w 1931 r. popełniła samobójstwo. Po jej śmierci Hitler miał być załamany.

(K.W.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski