Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umrzeć za Macrona?

Włodzimierz Jurasz
Nie wiem, czy to przypadek, czy ktoś wpadł na inteligentny pomysł, ale fakt jest faktem.

Telewizja Super Polsat w okresie gorących sporów francusko-polskich wyemitowała kilkakrotnie pochodzącą z roku 1966 komedię Leonarda Buczkowskiego „Marysia i Napoleon” z Beatą Tyszkiewicz i Gustawem Holoubkiem w rolach tytułowych. Film, który wspaniale da się wyinterpretować jako komentarz do wspomnianego sporu czy wręcz konfliktu.

Rzecz rozgrywa się mniej więcej w latach 1806-1807, Francuzi z Cesarzem na czele po pokonaniu Prus zasiedli w Polsce (oczywiście jako nasi sojusznicy), a Napoleon nawiązuje romans z Marią Walewską. Tyle - mniej więcej - historia.

Ten film - pozornie zabawny i sympatyczny - jest jednocześnie, odpowiednio oglądany, niezwykle aktualny i przerażający. Aktualny, bo pokazuje nasze stosunki z Francją, mocarstwem będącym wtedy na etapie budowania swoistej, bo przymusowej, Unii Europejskiej. I oto prominentny przedstawiciel naszego było nie było sojusznika, czyli sam minister Talleyrand, stwierdza wprost w rozmowie z polskim arystokratą: - Trzeba was jakoś urządzić i zagospodarować… Przerażający, bo pokazuje jeden z najbardziej upokarzających epizodów w naszych dziejach (w każdym razie tak ta historia, poniekąd autentyczna, zrekonstruowana jest w filmie).

Oto polska elita, próbując wkraść się w łaski Imperatora, po prostu rajfurzy, wszelkimi siłami (wbrew początkowemu oporowi samej zainteresowanej) wpychając mu do łóżka wspomnianą Marię Walewską. Licząc, że w ten sposób da się ugrać coś dla Polski. Kurczę, ich intencje rozumiem, ale czy jest większa hańba (w każdym razie w myśl odchodzących już w przeszłość reguł honorowych), niż oddawanie obcym własnych kobiet?

Oczywiście czasy są inne, zmieniła się rola kobiet w historii, ale mechanizm pozostaje ten sam, dając się zauważyć w postawie wielu przedstawicieli współczesnej polskiej elity…

Na szczęście dziś już nikt z nas, w przeciwieństwie do dawnych bonapartystów, nie chce umierać „Za Cesarza!”. To znaczy: „Za Macrona”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski