Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia bez granic

RR
Już za dwa lata mogą zniknąć wszystkie wewnętrzne granice w Unii Europejskiej - uzgodnili obradujący w Brukseli przywódcy 25 krajów UE. To jeden z najważniejszych zapisów w dokumentach zakończonego wczoraj w Brukseli unijnego szczytu. Pozostałe dotyczą Ukrainy, Iraku i Stanów Zjednoczonych.

W strefie Schengen za dwa lata?

   Unijni przywódcy uzgodnili, że prawdopodobnie już w 2007 roku Polacy i obywatele pozostałych krajów "nowej" UE nie będą kontrolowani przy przekraczaniu granic państw Unii. Oznacza to, że Polak wyruszający samochodem z Krakowa dojedzie - nie poddając się kontroli granicznej - do południowych wybrzeży Portugalii.
   Zanim to nastąpi, Unia oceni, czy nowe kraje członkowskie UE są gotowe do wejścia do strefy Schengen, to sprawdzanie zacznie się w pierwszej połowie 2006 roku.
   Strefę Schengen - bez kontroli osobowych na granicach wewnętrznych - tworzy większość "starych" państw UE (bez Irlandii i Wielkiej Brytanii), ale za to z Norwegią i Islandią. Znoszeniu kontroli na granicach wewnętrznych UE powinno towarzyszyć jej wzmocnienie na granicach zewnętrznych - podkreślali w Brukseli polscy politycy.
   Polska wciąż walczy też o ulokowanie w Warszawie unijnej Agencji ds. Ochrony Granic, ale naszym największym konkurentem wciąż pozostają Węgrzy.
   Przywódcy 25 krajów UE w dokumencie końcowym zajęli też stanowisko w sprawie wyborów na Ukrainie. Uznali, że kampania przedwyborcza znacznie odbiegała od standardów demokratycznych, wezwali też ukraińskie władze, by nie łamały już zasad demokracji.
   Unia Europejska "z zadowoleniem" przyjęła też wyborcze zwycięstwo prezydenta George'a W. Busha w wyborach w Stanach Zjednoczonych, co zdaniem premiera Marka Belki może teraz oznaczać "nowe otwarcie" we wzajemnych stosunkach.
   Wczoraj, w drugim dniu szczytu, przywódców UE odwiedził w czasie obiadu premier Iraku Ijad Alawi. Zwrócił się do nich z apelem, by nie wycofywali się z jego kraju.
   - Taka rejterada miałaby katastrofalne skutki - przyznał też Marek Belka. Apel irackiego premiera odnosił się przede wszystkim do Węgrów, którzy nie wykluczają wycofania z Iraku 300 swoich żołnierzy.
RAFAŁ RUDNICKI (BRUKSELA)

Zawinili dziennikarze?

   W czasie konferencji prasowej po zakończeniu brukselskich obrad "Dziennik" spytał premiera Belkę, czy zamierza poprosić prezydenta Kwaśniewskiego o zawetowanie ustawy o 50-proc. stawce podatku dochodowego dla osób najbogatszych. - To zła ustawa - odparł Marek Belka, ale dodał, że ma problem z tym, by prosić o to prezydenta, bo byłoby to "pustym gestem" w sytuacji, gdy Sejm i Senat przyjął ustawę - według Belki "fatalną" i "bzdurną" - miażdżącą większością głosów.
   Na pytanie, kto zawinił, że ustawa została uchwalona, premier odpowiedział: - Także wy, dziennikarze, bo jest__w Polsce atmosfera egoizmu, której podlegacie.(RR)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski