Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia jest bardzo mocna

Piotr Pietras
Trener Marek Cieślak wierzy, że tarnowianie poradzą sobie w Toruniu
Trener Marek Cieślak wierzy, że tarnowianie poradzą sobie w Toruniu Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraliga żużlowa. Drużyna „Jaskółek” w Toruniu będzie broniła drugiego miejsca w tabeli.

W niedzielę (godz. 17) zespół „Jaskółek” meczem wyjazdowym z KS Toruń zakończy rozgrywki części zasadniczej PGE Ekstraligi.

Tarnowianie wygrywając ostatni mecz z PGE Stalą Rzeszów (48:42), zapewnili sobie już awans do fazy play-off. Aktualnie zajmują drugie miejsce w tabeli i mają szansę, by z tej pozycji przystąpić do decydujących meczów sezonu. Chcąc zachować drugie miejsce w tabeli w ostatnim meczu części zasadniczej, w Toruniu mogą sobie pozwolić nawet na 10-punktową porażkę, gdyż wtedy rywale nie zdobędą punktu bonusowego i nie wyprzedzą tarnowian w tabeli. Trudno też przypuszczać, by zespół Betardu Sparty Wrocław zremisował lub wygrał mecz wyjazdowy w Lesznie i wyprzedził „Jaskółki”.

– Zespół Unii powinien w Toruniu obronić 10-punktową przewagę i w konsekwencji zakończyć sezon zasadniczy na drugim miejscu w tabeli _– uważa trener reprezentacji Polski Marek Cieślak. _– Tarnowianie ostatnio doskonale sobie radzą nie tylko na swoim torze, czego najlepszym przykładem było zwycięstwo w Zielonej Górze. To efekt bardzo wyrównanego składu, w którym niemal w każdym meczu pięciu zawodników systematycznie punktuje. Najsłabszym ogniwem w drużynie „Jaskółek” są juniorzy, jeżdżący bardzo nierówno. Mam tu na __myśli Ernesta Kozę, jednak bez ich wielkiej pomocy też można wygrywać.

Zespół z Torunia w ostatnim czasie nie jest w najlepszej dyspozycji, przegrał trzy kolejne mecze, w tym jeden na własnym torze. – Słabsza jazda torunian jest szansą dla „Jaskółek” – podkreśla Cieślak. – Torunianie mają w tej chwili sporo dziur w składzie, „w kratkę” jadą bowiem Jason Doyle, Kacper Gomólski i Adrian Miedziński. Grigorij Łaguta też nie jest już takim pewniakiem jak było to we wcześniejszych meczach. Gdy dodamy do tego słabszą postawę juniora Oskara Fajfera, widać że zespół z Tarnowa wcale nie stoi na straconej pozycji – ocenia były trener Unii.

Szkoleniowiec reprezentacji zapytany, kto jego zdaniem zostanie w tym roku mistrzem Polski nie odpowiedział jednoznacznie. – Faworytem na pewno jest Unia Leszno, ale przypomnę tylko, że rok temu w podobnej sytuacji była Unia Tarnów, której byłem wtedy trenerem. Z powodu kontuzji podstawowych zawodników zakończyliśmy jednak sezon dopiero na trzecim miejscu – przypomina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski