W niedzielę (godz. 19.30, transmisja w stacji nSport+HD) w meczu przedostatniej kolejki części zasadniczej rozgrywek PGE Ekstraligi zespół „Jaskółek” zmierzy się przed własną publicznością z beniaminkiem, Stalą Rzeszów.
– Mecze tych dwóch drużyn zawsze były wyjątkowe, dostarczały kibicom niesamowitych emocji sportowych i nie tylko sportowych – wspomina były zawodnik Unii Tarnów, obecnie ekspert stacji nc+, Robert Wardzała. –_ Pamiętam czasy, gdy w zespole Unii startował jeszcze mój tato, a z tamtych lat jego emocjonujące pojedynki w meczach z liderem Stali Rzeszów Grzegorzem Kuźniarem. Później, gdy sam byłem zawodnikiem „Jaskółek”, na własnej skórze odczułem, że mecze z rzeszowianami były czymś szczególnym. Podobnie będzie w niedzielę, tym bardziej że obie drużyny mają o __co walczyć _– dodaje Wardzała, który mimo wszystko stawia na zwycięstwo zespołu z Tarnowa.
– Staram się obiektywnie ocenić możliwości obu drużyn. W tej chwili minimalnie lepszy zespół ma Unia Tarnów. Poza tym tarnowianie mają także atut własnego toru, co nie jest bez znaczenia – podkreśla były zawodnik „Jaskółek”. – Nie oznacza to jednak, że będzie to mecz do „jednej bramki”. Unia chcąc wygrać za trzy punkty (takie rozstrzygnięcie zapewni drużynie z Tarnowa awans do fazy play-off, w Rzeszowie Stal wygrała 47:43 – przyp. piet) musi się mocno sprężyć. Do zdobycia bonusa gospodarzom wystarczy wprawdzie pięciopunktowe zwycięstwo, ale będzie o nie bardzo trudno – ocenia Wardzała.
Rzeszowianie ostatnio są w dobrej dyspozycji. Podobnie jak zespół Unii, wygrali dwa spotkania na własnym torze i do Tarnowa przyjadą w bojowych nastrojach. _– Najmocniejszym punktem w drużynie Stali niewątpliwie będzie Amerykanin Greg Hancock. To bardzo doświadczony zawodnik, który w dodatku przez dwa sezony, 2012 i 2014, startował w barwach Unii Tarnów i doskonale zna miejscowy tor. Greg jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że potrafi także przekazać swoim kolegom z drużyny, jak mają ustawić silniki, jakie założyć przełożenia, by móc rywalizować z tarnowianami jak równy z równym. Gdy zawodnicy Stali szybko dopasują motocykle do nawierzchni toru, zawody będą superciekawe _– przewiduje Wardzała.
Zawodnicy Unii podchodzą do meczu z dużym spokojem i koncentracją. Pokonali ostatnio drużyny z Grudziądza, Zielonej Góry i Wrocławia. Taki sam plan mają przed meczem derbowym ze Stalą Rzeszów.
Przypuszczalne składy
Unia: 9. Martin Vaculik, 10. Artur Mroczka, 11. Kenneth Bjerre, 12. Leon Madsen, 13. Janusz Kołodziej, 14. Damian Dąbrowski, 15. Ernest Koza.
PGE Stal: 1. Greg Hancock, 2. Karol Baran, 3. Dawid Lampart, 4. Peter Kildemand, 5. Kenni Larsen, 6. Artur Czaja, 7. Krystian Rempała.
Sędziuje: Krzysztof Meyze (Wtelno koło Bydgoszczy).
Komisarz toru: Aleksander Janas (Zielona Góra).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?