Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia po raz drugi zagra u siebie derby Małopolski, tym razem z Podhalem Nowy Targ

Jerzy Zaborski
Damian Piotrowicz (przy krążku) i jego koledzy z Unii, zapowiadają walkę z Podhalem
Damian Piotrowicz (przy krążku) i jego koledzy z Unii, zapowiadają walkę z Podhalem fot. Jerzy Zaborski
Hokej. Unia Oświęcim po serii czterech zwycięstw poniosła dwie porażki z rzędu, z głównymi kandydatami do mistrzostwa Polski, czyli z Cracovią (2:5) i GKS w Tychach (1:9), co kosztowało ją spadek ze szczytu tabeli. Dzisiaj, w drugich derbach Małopolski tego sezonu, podejmie TatrySki Podhale Nowy Targ. Górale w dwóch ostatnich latach sięgali po brązowe medale.

Faworytem rywalizacji są nowotarżanie, ale w meczu przeciwko Cracovii oświęcimianie pokazali, że we własnej hali potrafią się postawić faworytom rozgrywek. Na pewno wiele będzie zależało od bramkarzy.

W meczu przeciwko Cracovii, Rafał Radziszewski swoimi udanymi interwencjami w trudnych momentach utrzymał wynik dla „Pasów”, skutecznie zniechęcając oświęcimskich napastników. Jeśli podobnie przeciwko Góralom zaprezentuje się Michał Fikrt, z pewnością natchnie kolegów do walki o jakąś zdobycz. Na swojego bramkarza liczą koledzy z drużyny i kibice, którzy chcieliby się pobawić po meczu ze swoim bramkarzem, jak ma zwyczaj czynić po spektakularnych występach.

- Na pewno mecz w Tychach był dla nas taką swoistą terapią wstrząsową - przyznaje Peter Tabaczek, kapitan oświęcimian. - Pewnie, że przegraliśmy tam za wysoko, ale być może po czterech zwycięstwach i dobrym meczu przeciwko Cracovii, zbytnio uwierzyliśmy w siebie. Styl pozostawił trochę do życzenia. Jak po burzy przychodzi dzień, tak może właśnie tęgie lanie w Tychach będzie w naszym przypadku podłożem do jakiejś zdobyczy. Przeanalizowaliśmy mecz w Tychach, wyciągnęliśmy wnioski, oby trafne.

Dla wielu oświęcimskich kibiców najbliższa konfrontacja z Podhalem może być okazją do rewanżu za ćwierćfinał play-off, który Unia przegrała 2:3. - Może nie rozpatrywałbym tego meczu w kategoriach jakiegoś odwetu, bo nie ten adres ani czas, ale może właśnie chęć pokazania się, że ostatni play-off przegraliśmy z Góralami dość pechowo, może nas jakoś dodatkowo napędzić - _analizuje kapitan Unii. - Właśnie w play-off kibice byli świadkami hokejowych spektakli, które nawiązały do czasów, kiedy oba te zespoły walczyły regularnie o mistrzostwo Polski. Mam nadzieję, że razem z Podhalem stworzymy widowisko, które zapadnie kibicom w _pamięci.

Tabaczek przyznaje, że meczem przeciwko Podhalu gracze Unii wkraczają w kolejny trudny okres_. - O ile Cracovia i Tychy były poza naszym zasięgiem, to począwszy od Podhala z kolejnymi kandydatami do „szóstki” możemy powalczyć. Jastrzębie pokazało we wtorek, że - walcząc z ogromną determinacją - można wygrać z Góralami, a zrobiło to w Nowym Targu. Po meczu u siebie z Podhalem, w niedzielę czeka nas wyprawa do Jastrzębia, gdzie zagramy arcyważne spotkanie. Najbliższy weekend będzie pierwszą weryfikacją naszych możliwości - _uważa „Tabo”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski